Zaledwie 13 godzin wcześniej premierowy (regularny) przejazd do stolicy Karkonoszy zanotował ED250-009d, czyli włoskiej produkcji pendolino – wtedy witała go posłanka PO Zofia Czernow i przedstawiciele Urzędu Miasta. Z kolei w sobotnie południe, pociąg polskiej produkcji witali już tylko miłośnicy kolei, w tym członkowie Komitetu Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych, którzy byli również obecni na powitaniu pendolino.
- To nie jest jeszcze wszystko. Pozostaje kwestia remontu linii do Lwówka Śląskiego. Jeśli chodzi o połączenia Jeleniej Góry z Wrocławiem, widać postęp. Remontuje się dworzec, mamy połączenia do Białegostoku, Przemyśla, Gdyni, pendolino do Warszawy oraz nocny pociąg do Warszawy przez Kutno. Nie jestem jedyną osobą, która się o to stara, ale jestem głównym inicjatorem wszystkich działań. Od nas się zaczyna, samorządowcy się dołączają i wszyscy wspólnie działamy – stwierdził Grzegorz Oleś, prezes KODLK.
Zapowiadana przez komitet zabawa na dworcu nie doszła do skutku, ale wysiadający z darta podróżni byli częstowani cukierkami. - Planowaliśmy muzykę i balony, natomiast doszło do nieporozumienia między osobami decyzyjnymi na szczeblu wyższym i nie mogliśmy tego zorganizować. Najważniejsze, że pociąg przyjechał i mogliśmy go zobaczyć – dodał Grzegorz Oleś.
Również podróżni nie kryli zadowolenia z warunków przejazdu składem polskiej produkcji. - Podróż była szybka i bardzo wygodna. Powinno być zdecydowanie więcej takich pociągów, bo to była bardzo przyjemna podróż – stwierdziła Zofia Nauka, która przyjechała z Wrocławia.