W najbliższą sobotę, 15 sierpnia obchodzić będziemy 89 rocznicę „Cudu nad Wisłą”, czyli rozgromienia idących na Warszawę oddziałów Armii Czerwonej. Mało kto wie, że ta nazwa została wymyslona przez przeciwników Piłsudskiego, żeby podkreślić „nadprzyrodzoność” zwycięstwa nad bolszewikami.
Tymczasem był to przykład mistrzowskiego wykorzystania niewielkich własnych sił, wprowadzenia przeciwnika w błąd co do położenia polskich wojsk i skuteczny atak z zaskoczenia na nie spodziewające się niczego oddziały Tuchaczewskiego. Potem uczestników tej batalii nagrodzono tysiącami orderów i odznaczeń.
Władysław Stasieńko, mieszkaniec Jeleniej Góry, wojenne odznaczenia zbiera ponad 30 lat. Część jego zbiorów, z lat 1914-1920 będzie można obejrzeć przez trzy dni od 13 do 15 sierpnia w zakładzie zegarmistrzowskim Mirosława Skowrońskiego przy ulicy 1 Maja, pod zegarem.
– Pokazuję je z okazji rocznicy prześwietnego zwycięstwa nad hordami bolszewików i obchodzonego z tej okazji święta Wojska Polskiego - wyjaśnia właściciel zbiorów. W swojej kolekcji ma unikatowe ordery Virtuti Militari, Krzyże Walecznych, ale też Krzyże Zasługi za Dzielność, przyznawane już po wojnie w 1920 roku policjantom którzy zasłużyli się w akcji i żołnierzom Korpusu Ochrony Pogranicza za walkę z sowieckimi szpiegami.