Środa, 5 lutego
Imieniny: Adelajdy, Agaty
Czytających: 8691
Zalogowanych: 86
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Podbój rowerem Jeleniejgóry

Piątek, 28 lipca 2006, 0:00
Aktualizacja: Piątek, 28 lipca 2006, 9:18
Autor: Sylwia Lercher
Jelenia Góra: Podbój rowerem Jeleniejgóry
Fot. B. Osipik
Leśniczówka Jeleniagóra to kolejne miejsce, który odwiedził nasz rowerzysta Bolesław Osipik. Podróż trwała 13 dni, rozpoczęła się 13 lipca o godz 5.15 rano. – Mój bagaż ważył 37 kg – mówi pan Bolesław. – W sumie przejechałem 979 km, do domu wracałem jednak pociągiem, musiałem być w pracy.

Jeleniagóra to leśniczówka w gminie Cekcyt, powiecie Tuchola, w województwie kujawsko-pomorskim. Mieszka tam kilkuosobowa rodzina, która przyjęła podróżnika bardzo ciepło.

– Na mapie Polski są 3 miejscowości o nazwie Jelenia Góra i ta właśnie leśniczówka – mówi rowerzysta. – Jedna Jelenia Góra to nasze miasto, pozostałe to wioski w woj. świętokrzyskim i podlaskim. Mam nadzieję zwiedzić je w przyszłości.

Podróż Bolesława Osipika to nie tylko przyjemne doznania. Przy tablicy wjazdowej do Gniezna, gdzie postawił rower, aby zrobić zdjęcia, w pojazd uderzył tir. – Miałem uszkodzoną kierownicę, hamulec, bagażnik, lampy, błotnik...-wylicza Osipik. – Wszystko pokrzywione. Musiałem pojechał do serwisu i zapłacić za naprawę.
Męcząca była tez pogoda. W 34-stopniowym upale jazda była bardzo trudna, pan Bolesław korzystał z kąpieli niemal w każdym napotkanym jeziorze czy rzece.

Ta podróż, podobnie jak wiele innych, odbyła się na koszt rowerzysty. Pomimo że Bolesław Osipik jest rozpoznawany w wielu miastach Polski i jest żywą reklamą Jeleniej Góry, trudno znaleźć mu sponsora.
– Chodziłem od firmy do firmy – wspomina. – Ale właściwie wszędzie odsyłano mnie z kwitkiem. Teraz miałem przy sobie własne 600 zł i to musiało mi wystarczyć.
Pan Bolesław nie rezygnuje jednak tak łatwo. Zapewnia, że będzie prosił o wsparcie. Jeśli się uda, chciałby promować na rowerze Jelenią Górę aż na Krecie.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy jadąc samochodem zdarza Ci się "siedzieć komuś na zderzaku"?

Oddanych
głosów
246
Tak, często, zwłaszcza na drogach dwupasmowych.
5%
Zdarza się, ale rzadko, jest to zależne od okoliczności.
22%
Nie, nigdy nie podjeżdżam zbyt blisko auta jadącego przede mną.
73%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Amerykańskie fantazje o kosmosie
 
Rozmowy Jelonki
Leniwiec – już 100 koncertów w Czechach
 
112
Kolizja 4 aut na Zabobrzu
 
Aktualności
Pogrzeb strażaka w Jeżowie
 
Ciekawe miejsca
Ludzi wieszali w parku na Wzgórzu Kościuszki
 
112
Kolizja za Szklarską Porębą
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group