Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Niedziela, 1 czerwca
Imieniny: Jakuba, Konrada
Czytających: 10164
Zalogowanych: 93
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Podbój rowerem Jeleniejgóry

Piątek, 28 lipca 2006, 0:00
Aktualizacja: Piątek, 28 lipca 2006, 9:18
Autor: Sylwia Lercher
Jelenia Góra: Podbój rowerem Jeleniejgóry
Fot. B. Osipik
www.jelonka.com - Wykryto blokadę reklam
Wykryto wtyczkę adblock lub inną metodę blokowania reklam.


Nie lubisz reklam? Rozumiemy to.
Jednak Portal utrzymuje się głównie z tego źródła.

Dlatego proponujemy zakup subskrypcji, która pozwala na wyłączenie reklam.

Kupując subskrypcję pomagasz dzieciom z jeleniogórskich domów dziecka.

KUP SUBSKRYPCJĘ

Jeśli nie chcesz już teraz wykupić subskrypcji - prosimy o odblokowanie portalu w opcjach adblocka.

Zobacz jak odblokować
Leśniczówka Jeleniagóra to kolejne miejsce, który odwiedził nasz rowerzysta Bolesław Osipik. Podróż trwała 13 dni, rozpoczęła się 13 lipca o godz 5.15 rano. – Mój bagaż ważył 37 kg – mówi pan Bolesław. – W sumie przejechałem 979 km, do domu wracałem jednak pociągiem, musiałem być w pracy.

Jeleniagóra to leśniczówka w gminie Cekcyt, powiecie Tuchola, w województwie kujawsko-pomorskim. Mieszka tam kilkuosobowa rodzina, która przyjęła podróżnika bardzo ciepło.

– Na mapie Polski są 3 miejscowości o nazwie Jelenia Góra i ta właśnie leśniczówka – mówi rowerzysta. – Jedna Jelenia Góra to nasze miasto, pozostałe to wioski w woj. świętokrzyskim i podlaskim. Mam nadzieję zwiedzić je w przyszłości.

Podróż Bolesława Osipika to nie tylko przyjemne doznania. Przy tablicy wjazdowej do Gniezna, gdzie postawił rower, aby zrobić zdjęcia, w pojazd uderzył tir. – Miałem uszkodzoną kierownicę, hamulec, bagażnik, lampy, błotnik...-wylicza Osipik. – Wszystko pokrzywione. Musiałem pojechał do serwisu i zapłacić za naprawę.
Męcząca była tez pogoda. W 34-stopniowym upale jazda była bardzo trudna, pan Bolesław korzystał z kąpieli niemal w każdym napotkanym jeziorze czy rzece.

Ta podróż, podobnie jak wiele innych, odbyła się na koszt rowerzysty. Pomimo że Bolesław Osipik jest rozpoznawany w wielu miastach Polski i jest żywą reklamą Jeleniej Góry, trudno znaleźć mu sponsora.
– Chodziłem od firmy do firmy – wspomina. – Ale właściwie wszędzie odsyłano mnie z kwitkiem. Teraz miałem przy sobie własne 600 zł i to musiało mi wystarczyć.
Pan Bolesław nie rezygnuje jednak tak łatwo. Zapewnia, że będzie prosił o wsparcie. Jeśli się uda, chciałby promować na rowerze Jelenią Górę aż na Krecie.

Sonda

Czy dopuszczalne w Polsce mniej niż 0.2 prom. alkoholu za kierownicą powinno tak pozostać?

Oddanych
głosów
448
Nie, za kierownicą musi być 0
59%
Może zostać mniej niż 0,2
36%
Nie mam zdania na ten temat
5%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Przyszłość polskiej energetyki
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
Polityka
Trwa druga tura wyborów prezydenckich
 
Kilometry
Z Mysłakowic do Kowar po nowych torach
 
112
Groźne zderzenie busa i Hondy
 
Kilometry
Pociąg wraca do Karpacza po ćwierć wieku
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group