Jeleniogórska prokuratura sprawdza, czy prawdopodobne są informacje studentki Kolegium Karkonoskiego, która twierdzi, że Przemysław K., były wykładowca tej uczelni, ujawniał informacje ze śledztwa, w którym występuje w charakterze oskarżonego.
W czerwcu zeszłego roku dziewczyna oskarżyła wykładowcę o molestowanie seksualne. Prokuratura wszczęła śledztwo i niedawno skierowała w tej sprawie akt oskarżenia przeciwko Przemysławowi K. W najbliższą środę mężczyzna stanie przed sądem.
Tymczasem poszkodowana przez niego studentka zawiadomiła prokuraturę, że ekswykładowca ujawnia szczegóły ze wspomnianego śledztwa, w tym także fakty dotyczące jej osoby. - Takie informacje nie są jawne. Ujawnianie ich w toku postępowania przygotowawczego jest karalne. Sprawdzamy, czy rzeczywiście oskarżony dopuścił się takiego czynu - mówi prokurator Andrzej Reczka.
Tymczasem sam twierdzi, że od nas dowiedział się o tej sprawie.
