Wandalizmu i kradzieży dokonał 20–latek z Kowar wraz z dwoma kompanami w wieku 16 i 19 lat. „Gorącą noc” urządzili sobie 16 stycznia na ulicy Dworcowej. Benzyną ekstrakcyjną oblali wiatę przystanku autobusowego i ją podpalili. Straty – 5500 złotych na szkodę kowarskiego magistratu. Za wykrycie sprawców przestępstwa burmistrz miasta wyznaczył specjalną nagrodę
Okazało się, że podpalenie wiaty było „zasłoną dymną” dla innego czynu karalnego, bo kilka ulic dalej młodzi bandyci napadli na sklep, z którego ukradli odtwarzacz radiowy oraz 2500 złotych.
Herszt bandy nie nacieszył się długo wolnością i pieniędzmi z kradzieży. Wpadł w sidła policji. – Odpowie za kradzież z włamaniem oraz uszkodzenie mienia, za co grozi mu kara więzienia nawet do 10 lat. W przeszłości mieszkaniec Kowar był notowany za przestępstwa przeciwko mieniu i przestępstwa narkotykowe – poinformowała nadkom. Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Jego wspólnicy są poszukiwani przez policję. Obaj są również dobrze znani stróżom prawa. Na 19–latka czeka cela. Sąd wymierzył mu karę więzienia za wcześniejsze przestępstwa. Był również notowany za kradzieże, kradzieże z w łamaniem oraz przestępstwa narkotykowe.
Nieletni natomiast kilka tygodni wcześniej został zatrzymany za kradzież z włamaniem do jednej ze szkół w Kowarach, skąd ukradł puszki z pieniędzmi pochodzącymi z akcji „Góra Grosza”. Ponadto ma na swoim koncie również pobicia.