– Ideą przewodnią „Podróży dookoła pokoju stołowego” jest zjawiskowość otoczenia, teraźniejszości, ukazanie niezwykłości, która jest przez nas zapomniana, na którą na co dzień nie zwracamy uwagi – mówi Tadeusz Rybicki, reżyser i scenarzysta spektaklu. – Oczekujemy, aby cud nas zadziwiał, ale w oczekiwaniu na ten cud nie dostrzegamy tego, co na co dzień jest tak naprawdę niezwykłe – dodaje.
W spektaklu praktycznie nie ma tekstu, są za to konkretne sytuacje. Aktorzy, w przestrzeni wyznaczanej przez stół, poddają się wpływowi stwarzanych bezwiednie mechanizmów – relacje damsko-męskie, flirt, zdrada, strach, pożądanie. Gra aktorów bazuje przede wszystkim na działaniach fizycznych, na ruchach i gestach, które wystarczają zamiast słów.
Całość ubrana w artystyczną formę, która bawi, śmieszy i zaskakuje.
– Sytuacje banalne mówią o ludziach najwięcej, określają nas bardziej niż słowa, których używamy najczęściej po to, aby wypaść dobrze lub się obronić. Za to sytuacje są, jakie są i bohaterowie nie muszą się z nich tłumaczyć – dodaje Tadeusz Rybicki.
Kolejne premiery w wykonaniu aktorów Teatru Karawana potwierdzają, że terapeutyczny wymiar działania jest bezdyskusyjny. Na plan pierwszy wysuwa się też jednak wymiar artystyczny, o czym świadczą konkursy wygrywane przez aktorów, jak nagroda dla spektaklu „Ubu król” podczas Festiwalu Teatrów Alternatywnych Spotkania 2011 odbywającego się w ramach Łódzkich Spotkań Teatralnych czy Grand Prix III Ogólnopolskiego Przeglądu Teatrów Amatorskich OPTA we Wrocławiu, które zdobyła sztuka „Na pełnym morzu”.