Policjanci zatrzymali 31–latka, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej, nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem. Niewykluczone, że mężczyzna kierował też autem pod wpływem środków odurzających. Mężczyzna przyznał się, że wcześniej zażywał narkotyki. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
11 sierpnia około godziny 19.40 policjanci pełniąc służbę w Staniszowie zauważyli jadący samochód marki Renault, którego kierowca na ich widok gwałtownie przyspieszył. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej, jednak mężczyzna nie reagował na sygnały i zaczął uciekać w kierunku Mysłakowic. Mundurowi ruszyli w pościg mając włączone sygnały świetlne i dźwiękowe. W Mysłakowicach pojazd wjechał w drogę bez przejazdu, a cofając uderzył w stojący za nim radiowóz. Tam też został zatrzymany.
Kierującym okazał się 31-letni mieszkaniec Zgorzelca, bez uprawnień do kierowania, gdyż prawo jazdy zostało mu zatrzymane kilka miesięcy wcześniej. Niewykluczone, również że mężczyzna kierował autem pod wpływem narkotyków. W trakcie czynności był bardzo nerwowy, i jak sam przyznał wcześniej zażywał narkotyki. W związku z tym pobrano mu krew do badań.