W miniony weekend (1 i 2 października), krótka – dwudziestopięciometrowa, ośmiotorowa pływalnia w czeskim Trutnovie gościła blisko 350 zawodników z Czech i Polski, rywalizujących w ramach 32. edycji zawodów pod nazwą „Velka Cena Mesta Trutnova”. Nasz kraj, obok zawodników trzech największych wrocławskich klubów pływackich: Juvenii, Śląska i Korala oraz oleśnickiej Torpedy, reprezentowało 19 pływaków z jeleniogórskiego Just Swim.
- Na wysoki poziom zawodów i ich widowiskowość, niewątpliwie złożyło się tak doświadczenie w organizacji – to w końcu 32 edycja tych zawodów; jak i fantastyczna obsada – mówi trener jeleniogórzan Marcin Binasiewicz i dodaje - Alicja Tchórz, Barbora Seemanová, czy Pavel Janeček to przecież uczestnicy zmagań olimpijskich z Rio de Janeiro, a więc światowa czołówka. Warto odnotować też udział Martiny Elhenickej – wychowanki trutnovskiego klubu, czy Dominiki Sztandery - przedstawicielki wrocławskiej Juvenii osiągających wyniki z topu Europy. Trudno porównywać wyniki tak mocnej czołówki z osiągnięciami wciąż młodych adeptów sportu pływackiego reprezentujących nasz klub, nasze miasto. Nie mniej, wstydu nie ma. Bardzo dobrze „wstrzelił się” w sezon Kuba Miliszkiewicz plasując się trzykrotnie w pierwszej dziesiątce rywalizujących zawodników i trzykrotnie potwierdzając klasę sportową dwunastolatków. Dobre występy odnotowali też Ula Rakucka, Maksym Woźny i Sara Kowalczyk. Niezłym prognostykiem na ten rok są również wyniki uzyskane przez Macieja Bordziłowskiego, mniej rutynowanego, ale posiadającego duże możliwości zawodnika. Piękny postęp zrobiła w ostatnim czasie Patrycja Dul poprawiając we wszystkich startach „życiówki”, podobnie zresztą jak jej kolega z klasy Kacper Zientara.
- Co nas martwi? – dla równowagi dodaje trener Daniel Potkański, który w tym sezonie dołączył do grona szkoleniowców jeleniogórskiego klubu, to duża ilość błędów technicznych i związane z tym dyskwalifikacje. To pierwsze zawody w tym sezonie i z założenia wyniki tu uzyskane mają stanowić diagnozę, punkt odniesienia dla dalszej części sezonu. Dzięki nim wiemy co poprawić i nad czym się skupić, niemniej jednak irytuje nas lekkomyślność, brak koncentracji czy wręcz brak szacunku dla włożonej w ten występ pracy. Pracy zawodnika i pracy mojej czy kolegów trenerów. Jeśli chodzi o wrażenia z zawodów? – bardzo dobra organizacja – fajne doświadczenie. Mam nadzieję, że nie tylko dla mnie…