Jeleniogórscy kibice liczyli na rewanż za porażkę w Zgorzelcu, jednak od początku spotkanie w sali Szkoły Podstawowej Nr 11 nie układało się po myśli gospodyń. Już w 2. minucie na tablicy wyników było 0:8, ale chwilę później po celnej "trójce" Morańdy 7:11. W końcówce pierwszej kwarty ponownie odskoczyły przyjezdne (11:22), ale po pierwszej syrenie oznaczającej przerwę było 16:24, więc można było mieć nadzieję na nawiązanie walki o zwycięstwo. Druga odsłona pozbawiła złudzeń miejscowych kibiców - w 16. minucie było już 16:35, a do przerwy 21:45. Wyraźnie nie był to dobry dzień dla Patrycji Sadlik, która zazwyczaj jest najlepiej punktującą zawodniczką Wichosia, jednak tego dnia po jej licznych stratach przeciwniczki budowały przewagę punktową nad jeleniogórzankami.
Po zmianie stron gra się wyrównała, jednak podopieczne Piotra Pietryka nie pozwoliły na stratę przewagi punktowej. W szeregach Wichosia najlepiej punktowały Wałęska, Krzykowska i Rybkiewicz, jednak w drużynie gości nie do zatrzymania były Kowalczuk (34 pkt.), Ferenc (24 pkt.) i Marcinów (16 pkt.). Największą przewagę przyjezdne osiągnęły w decydującej kwarcie, kiedy to na tablicy wyników było 54:82, a końcowy rezultat to 61:88.
KS Wichoś Jelenia Góra - Citronex UKS Basket Zgorzelec 61:88 (16:24, 5:21, 19:23, 21:20)
Wichoś: Krzykowska 11, Rybkiewicz 11, Wałęska 10, Pladzyk 8, Grabowska 7, Morańda 5, Białas 3, Wadecka 3, Sadlik 3, Kuty, Biniek, Zimmer.
Basket: Kowalczuk 34, Ferenc 24, Marcinów 16, Urbanowicz 10, Stachowska 3, Ranecka 1, Starczewska, Kempa, Śmigaj, Kuzubska.
Sędziowali: Ryszard Stroński, Łukasz Dziedzic.
Widzów: 50.
Następnej spotkanie Wichoś rozegra 1 marca (godz. 12:00) - wówczas w sali SP 11 podopieczne Rafała Sroki zmierzą się z Chrobrym Głogów.