Posłanka Koalicji Obywatelskiej Zofia Czernow wystąpiła z interwencją poselską do Dyrektora Okręgu Poczty Polskiej we Wrocławiu. Sprawa dotyczy braku odpowiedniej liczby listonoszy i związanych z tym utrudnień dla mieszkańców powiatu karkonoskiego, w korzystaniu z usług pocztowych.
Szczególnie dramatyczna sytuacja jest w gminie Podgórzyn.
Mieszkańcy Podgórzyna, Borowic, Ścięgien, Przesieki i Miłkowa skarżą się, że placówki pocztowe które mogą wypłacić im emeryturę są w Kowarach lub Karpaczu - mówi posłanka Z. Czernow. - To wielki problem zwłaszcza dla ludzi starszych, którzy nie mają samochodu i rachunku bankowego, a do tej pory świadczenie dostawali do domu za pośrednictwem listonosza. Kłopot ten dotyczy też innych przesyłek, rachunków oraz pism urzędowych. To jest zupełnie niedopuszczalne i nie możemy zgodzić się aby mieszkańcy zostali pozbawieni usług pocztowych.
Dochodzi do kuriozalnych sytuacji, a nawet do odcięć prądu elektrycznego, nie dlatego że ludzie nie regulują płatności bo nie mają pieniędzy, ale dlatego, że nie dostają rachunków - dodaje starosta karkonoski Krzysztof Wiśniewski. - Najgorzej mają seniorzy, dla których listonosz to było jedyne okno na świat. Przez ostatnie osiem lat Poczta Polska została doprowadzona do ruiny i musimy pilnie interweniować. Na pewno nie zostawimy państwa z tym problemem i zrobimy wszystko aby tą sytuację naprawić.
W bardzo krytycznym tonie na temat funkcjonowania poczty w powiecie karkonoskim wypowiedział, się także wicestarosta karkonoski Mirosław Górecki.
Jestem mieszkańcem Kowar i tamtejsza poczta ma bardzo duży zasięg działania od Sosnówki, przez Przesiekę do Karpacza - opowiada M. Górecki. - To co się dzieje przypomina sytuację sprzed kilku lat gdy pocztowcy strajkowali. Tu też brakuje ludzi do pracy, bo warunki zatrudnienia są bardzo niekorzystne. Praca jest w trudnym, rozległym terenie i dany listonosz nie wie gdzie danego dnia pójdzie. Brak jest właściwej organizacji i ludzi do pracy.
Jak poinformowała posłanka Z. Czernow odpowiedź na jej interwencję do okręgu poczty we Wrocławiu powinna nadejść w ciągu dwóch tygodni. Jeśli nie przyniesie skutku swoje działania skieruje do wyższej instancji.