Do zdarzenia doszło dzisiaj po godzinie 15.00. Strażaków zaalarmowali lokatorzy, którzy zauważyli wydobywający się dym z okien mieszkania.
- Otrzymaliśmy wezwanie do pożaru mieszkania na szóstym piętrze dziesięciopiętrowego budynku. Po przyjechaniu na miejsce okazało się, że na klatce schodowej i z okna wydobywa się dym. Po rozpoznaniu weszliśmy do mieszkania. W kuchni na włączonym gazie lokator pozostawił garnki z jedzeniem - asp. szt. Tadeusz Rybka, dowódca Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej nr 2 w Jeleniej Górze.
Na miejsce standardowo, jak do każdego pożaru wysokiego budynku, zostały wysłane trzy pojazdy: samochód gaśniczy, podnośnik i samochód z trzydziestometrową drabiną. W związku z tym, że lokatorki nie było w mieszkaniu, strażacy do wewnątrz próbowali się jednocześnie dostać przez balkon za pomocą drabiny oraz wyważając drzwi. Do powrotu właściciela, mieszkanie zostanie zabezpieczone przez policję. Jak mówią strażacy, w tym przypadku na szczęście nic się poważnego nie stało. To zdarzenie powinno jednak posłużyć za przestrogę dla innych.
- Przed wyjściem z mieszkania zawsze należy dokładnie sprawdzać czy wszystkie palniki gazowe zostały wyłączone – mówi asp. szt. Tadeusz Rybka. Zazwyczaj lokatorzy o wyłączeniu prądu czy gazu pamiętają przed dłuższymi wyjazdami. Na co dzień, zapominają o tym.