W piątek, 3 marca ok. godz. 4.10 służby otrzymały zgłoszenie o silnym zadymieniu w jednym z mieszkań na parterze budynku wielorodzinnego w Wojanowie.
Dwoje lokatorów sąsiednich lokali ewakuowało się przed przyjazdem służb. W mieszkaniu, z którego wydobywał się w dużej ilości dym tliła się wersalka, a na niej leżał nieprzytomny mężczyzna. Mimo wykonanej najpierw przez straż, a potem służby medyczne resuscytacji - zmarł. Zginęły także dwa psy znajdujące się w mieszkaniu. Na miejscu działały trzy jednostki straży pożarnej, policja oraz pogotowie ratunkowe.