W zabytkowym Kościele p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sobieszowie zabrzmiały chyba ostatni raz w tej zimy kolędy i pastorałki. Stało to się za sprawą występu Chóru Ekumenicznego z Karpacza i zespołu wokalnego „Benedictus” działającego przy Kościele św. Erazma i Pankracego w Jeleniej Górze. Oba te zespoły łączy osoba dyrygenta Bernarda Stankiewicza, który zaprosił do wspólnego kolędowania publiczność.
Koncertem mieszkańcy Sobieszowa rozpoczęli obchody Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Wszystkich wykonawców słuchacze nagrodzili owacjami. Chóry do sobieszowskiej świątyni już po raz drugi zaprosił proboszcz parafii ksiądz Józef Frąc oraz Zespół Aktywności Społecznej w Sobieszowie.
W minioną niedzielę wypełnił się Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Mysłakowicach oraz sala widowiskowa Miejskiego Ośrodka Kultury w Kowarach. Mieszkańcy obu miejscowości byli zachwyceni występami artystów.
W Mysłakowicach swoje możliwości zaprezentował Chór Parafii NSPJ i Jeleniogórski Chór Kameralny, działający przy Filharmonii Dolnośląskiej. Wystąpiły także Joanna Moryc, pomysłodawczyni przedsięwzięcia, Róża Wysocka – akompaniament i Anna Skóra – śpiew, mezzosopran. Swoim głosem publiczność zachwyciła młodziutka Katarzyna Skóra, córka pani Anny. Wszyscy artyści wykonali tradycyjne kolędy polskie i zagraniczne oraz mniej znane pastorałki. Nie obyło się także bez recytacji utworów bożonarodzeniowych.
Przed publicznością w Kowarach wystąpiła Kowarska Orkiestra Dęta oraz Chór, działający przy Parafii p.w. Imienia Najświętszej Maryi Panny oraz Kowarskie Wrzosy. Na scenie zaprezentowali się także debiutanci, którzy gry na instrumentach uczą się zaledwie pół roku. Był to wyjątkowo udany występ.
Kolędowe imprezy odbyły się także wczoraj w Szklarskiej Porębie, gdzie w hotelu Bornit oklaskiwano występ wrocławskiego zespołu „The Wellness Sound”. Muzycy po raz pierwszy przyjechali do Szklarskiej Poręby z koncertem polskich kolęd o wdzięcznej nazwie „Kolędowe Pejzaże”. Kameralny nastrój i muzyka grana na żywo stworzyły rzadko spotykany klimat podczas wieczornego występu.
Publiczność wysłuchała 12 polskich kolęd, przeplecionych poetyckimi strofami. Zespół zaprezentował znane nam wszystkim utwory w zaskakujących aranżacjach jazzowych. W Szklarskiej Porębie zespół pojawił się w 4-osobowym składzie. Po raz pierwszy w tym sezonie wystąpiła młoda wokalistka, Monika Wiśniowska. Jej wyjątkowy i charakterystyczny głos zachwycił publiczność. Na scenie nie zabrakło także Marka Dygdały (baryton), któremu towarzyszył Tomasz Basel (fortepian) oraz Piotr Sypień, grający na kontrabasie. - Spotykałem się z częstym powielaniem tych samych wykonań, dlatego idę naszej formacji jest nowe spojrzenie na polskie kolędy – opowiada o genezie swojego pomysłu M. Dygdała.
Wczorajszy koncert możliwy był dzięki współpracy dwóch instytucji, czyli Ośrodka Kultury i Sztuki we Wrocławiu oraz Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Aktywności Lokalnej w Szklarskiej Porębie, a także gościnności hotelu Bornit. Głównym celem organizatorów jest to, aby program zespołu był ogólnodostępny, a ich przekaz łatwy w odbiorze. Nie oznacza to jednak, że kolędy są również łatwe w graniu. – Aranżacje są dosyć trudne, nawet dla tych wytrawnych muzyków, którzy ćwiczą i mają ciągły niedosyt – podkreśla pomysłodawca formacji.
Na następną okazję do kolędowania trzeba będzie poczekać jeszcze trochę ponad 11 miesięcy.