Tegoroczne warsztaty, które koordynuje Teatr im. Norwida w Jeleniej Górze, podzielone są na trzy części. Dziś ruszyła pierwsza – w Jeleniogórskim Centrum Kultury. Po godz. 9 w JCK Łukasz Duda z Teatru Odnalezionego przedstawił prowadzących zajęcia: Tadeusza Rybickiego, aktora Teatru Cinema, Daniela Jacewicza z Teatru Brama w Goleniowie oraz Kacpra Ziemianina, studenta Londyńskiej uczelni Middlesex University, specjalistę dźwiękowca. Część warsztatów poprowadzi także gospodarz, Łukasz Duda.
– Przez pierwsze trzy dni nie będziemy jeszcze pracować nad przedstawieniem. Podzielimy się na grupy, które wymiennie będą brały udział w warsztatach animowanych przez prowadzących. Każde są inne i w pewnym sensie dają podstawę do przygotowania do opracowania projektu – mówi Łukasz Duda do około 30 uczestników, w znacznej większości dziewcząt. Na otwarcie imprezy przybył także jej główny opiekun artystyczny i koordynator - Tadeusz Wnuk, aktor Teatru Norwida.
I tak – podczas gdy jedni pod okiem wyżej wspomnianego wyciskali na scenie JCK przy ul. Bankowej, siódme poty biegając i skacząc, robiąc różne ćwiczenia teatralne polegające na usprawnieniu aparatu ruchu, inni rozmawiali z Tadeuszem Rybickim o teatrze. Aktor przybliżył swoją drogę do sceny. Opowiedział młodym ludziom, że już będąc na czwartym roku PWST, został zaangażowany z koleżankami i kolegami przez Alinę Obidniak, ówczesną dyrektor Teatru im. Norwida. – To był wielki dar, bo jako student zawsze byłem zirytowany, że uczę się roli przez pół roku tylko po to, aby zobaczyła to komisja, a nie widz – mówił T. Rybicki. Zadaniem uczestników było przybliżenie własnej osoby. Wszystko w celu przełamania lodów i poznania się.
Daniel Jacewicz z kolei rozgrzewał młodzież głosowo. Podczas ćwiczenia młodzi ludzie – będąc cały czas w ruchu – musieli pokrzykiwać, a jedna z uczestniczek – jeszcze głośniej opowiadała wymyśloną na poczekaniu historyjkę. Zadanie niełatwe, bo trudno jest skoordynować ruch z płynnością opowiadania i jeszcze do tego przekrzyczeć kolegów.
Kacper Ziemianin zaprosił młodzież do studia, gdzie pokazał warsztatowiczom tajniki przygotowania podkładu dźwiękowego do spektaklu. Zademonstrował młodzieży działanie miksera – zarówno tradycyjnego, jak i komputerowego. Pokazał także możliwości, jakie daje zgrywanie i łączenie poszczególnych ścieżek dźwiękowych. Młodzież próbowała także sama nagrywać i opracowywać poszczególne klipy muzyczne. Nie robiono tego bez powodu, bowiem to uczestnicy warsztatów przygotują dźwięk do zapowiadanego spektaklu finałowego, zatytułowanego „Histeryja”.
Co to będzie? – Sztuka nawiąże bezpośrednio do lokalności – zdradza Łukasz Duda, bowiem hasłem tegorocznych warsztatów „Lato w teatrze” jest „Pamięć i tożsamość”. Na scenie zobaczymy więc opowieść z rodzinnego podwórka, w której na pewno znajdą się elementy teatru ruchu oraz wizualizacje stworzone przez Marka Straszaka, studenta berlińskiej UdK (Media Eksperymentalne).
Ciąg dalszy warsztatów – jutro. Impreza potrwa do 19 sierpnia (niedziela) i zakończy się premierą „Histeryi”, na którą organizatorzy zapraszają wszystkich zainteresowanych.
Uczestnicy "Lata w Teatrze" prowadzą też blog, codziennie aktualizowany:
www.latowteatrze.jck.pl
Patronem medialnym warsztatów jest tygodnik i portal "Jelonka.com"