Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Poniedziałek, 2 czerwca
Imieniny: Marianny, Piotra
Czytających: 8701
Zalogowanych: 101
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Prawie jak Salvador Dali

Środa, 9 września 2009, 19:45
Aktualizacja: Czwartek, 10 września 2009, 7:55
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Prawie jak Salvador Dali
Fot. TEJO
www.jelonka.com - Wykryto blokadę reklam
Wykryto wtyczkę adblock lub inną metodę blokowania reklam.


Nie lubisz reklam? Rozumiemy to.
Jednak Portal utrzymuje się głównie z tego źródła.

Dlatego proponujemy zakup subskrypcji, która pozwala na wyłączenie reklam.

Kupując subskrypcję pomagasz dzieciom z jeleniogórskich domów dziecka.

KUP SUBSKRYPCJĘ

Jeśli nie chcesz już teraz wykupić subskrypcji - prosimy o odblokowanie portalu w opcjach adblocka.

Zobacz jak odblokować
Porównanie dzieł Jacka Szczerbaniewicza do twórczości najsłynniejszego surrealisty w malarstwie na pewno jest na wyrost, ale trudno nie zauważyć inspiracji odrealnioną wizją świata właściwą katalońskiemu artyście na fotografiach, a raczej – fotografikach – jeleniogórzanina.

Wernisaż wystawy dzieł Jacka Szczerbaniewicza zatytułowanej „Po drugiej stronie” miał miejsce dziś w Galerii Miejskiego Domu Kultury „Muflon” w Sobieszowie. Prace autora – charakterystyczne kolaże – przykuwają wzrok rozmaitą kombinacją detali i wielowarstwowym znaczeniem przekazu dzieła. Szczegóły nie są tu bez znaczenia. Każdy detal ma u Szczerbaniewicza niesie ze sobą znaczenie – najczęściej symboliczne. Bo fotografiki jeleniogórzanina można interpretować na wiele sposobów. Pozwala na to surrealistyczne ujęcie tematu.

– Pracuję jednocześnie nad kilkoma zdjęciami, najczęściej zestawem, bo takie wykonuję najchętniej – mówi Jacek Szczerbaniewicz. – Bywa, że zaczęty obraz zostawiam, a później do niego wracam. Wtedy rodzi się nowa koncepcja dzieła i rozpoczyna się nowy etap twórczy – opowiada artysta. Należy chylić czoła nad cierpliwością pana Jacka, który z zegarmistrzowską precyzją dopracowuje poszczególne kadry za pomocą nowoczesnych wirtualnych technik graficznych.

Jak podkreślił, eksperymentował jeszcze w czasach, kiedy nikt o zdjęciach cyfrowych nie myślał. – Stosowałem podwójne naświetlanie negatywu i inne sztuczki, które także dawały bardzo ciekawe efekty – opowiada Jacek Szczerbaniewicz. Od kiedy jednak fotografia cyfrowa stała się dominującą techniką, poświęcił się jej całkowicie.

Przy technice łączenia kilku zdjęć w jeden finalny obraz potrzebna jest nie tylko precyzja, ale przede wszystkim koncepcja formy. Tu Szczerbaniewicz wydaje się bezkonkurencyjny. W jego fotografikach nie ma zbyt dużo elementów, nie są "przegadane": wszystko jest wyważone i przemyślane. To uporządkowany rozgardiasz wycięty z obrazów, które widujemy na co dzień: w albumach dzieł sztuki, w gazetach i na ulicy. Efekt może się podobać, choć ten rodzaj zdjęć na pewno znajdzie mniejsze uznanie w oczach tradycjonalistów i reportażystów.

Dziś Jacka Szczerbaniewicza powitała dyrektorka MDK „Muflon” Aleksandra Jarocińska. O zdjęciach autora opowiedział organizator wystawy Krzysztof Zwoliński. Ekspozycję obejrzało liczne grono członków Jeleniogórskiego Towarzystwa Fotograficznego, do którego należy także bohater wydarzenia. Byli też goście, którzy przebywają na trwającym właśnie w Przesiece plenerze fotograficznym JTF.

Jacek Szczerbaniewicz jest laureatem wielu konkursów, a jego prace doceniane są w całym kraju.

Więcej zdjęć z wernisażu - wkrótce.

Sonda

Czy dopuszczalne w Polsce mniej niż 0.2 prom. alkoholu za kierownicą powinno tak pozostać?

Oddanych
głosów
559
Nie, za kierownicą musi być 0
57%
Może zostać mniej niż 0,2
37%
Nie mam zdania na ten temat
6%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Przyszłość polskiej energetyki
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
Polityka
Trwa druga tura wyborów prezydenckich
 
Kilometry
Z Mysłakowic do Kowar po nowych torach
 
112
Groźne zderzenie busa i Hondy
 
Kilometry
Pociąg wraca do Karpacza po ćwierć wieku
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group