Lekcję bezpieczeństwa, która ma promować normalność w szkołach, opracowali policjanci pionu do spraw nieletnich, strażnicy miejscy i strażnicy ochrony kolei. Młodzież, która właśnie zaczęła naukę w pierwszych klasach gimnazjalnych, wkracza w trudny wiek pokus. Uleganie im, zwłaszcza spożywanie alkoholu i zażywanie środków odurzających, może mieć destruktywny wpływ na ich dalsze życie.
Przed tym właśnie przestrzegali Danuta Razmysłowicz z policji oraz Grzegorz Rybarczyk ze straży miejskiej. – Wy wiecie wszystko najlepiej. Lepiej od nas. Jesteście obserwatorami zjawisk, które mogą niepokoić. Jeśli coś takiego widzicie, nie bójcie się o tym nam mówić – radzili prelegenci wskazując adresy internetowe, na które można także pisać.
Szczerość trzynastolatków dała o sobie znać już podczas spotkania. Wymieniali adresy kiosków, w których bez kłopotu nieletni może kupić papierosy na sztuki. Niewiele brakowało, a powiedzieliby, gdzie człowiek, który nie ukończył 18 lat, dostanie bez problemu piwo, czy nalewkę.
- Opracowałam sto slajdów dotyczących przemocy w szkole – mówiła D. Razmysłowicz. Dotyczyły bicia, wymuszania pieniędzy, kradzieży, zastraszania, zmuszania do palenia papierosów i picia alkoholu, niszczenia mienia i poniżania. – Wiemy, że takie zjawiska są w szkołach. Robimy wszystko, aby nim zapobiegać, stąd taka akcja – usłyszeliśmy.
Po wykładach stróżów prawa gimnazjaliści dostali „praktyczną” lekcję jazdy w „pijackich goglach”. To specjalne okulary, po których założeniu człowiek widzi tak, jak upojony alkoholem. Młodzi ludzie dosiadali czterokołowca i kosili pachołki. – Tak właśnie jeżdżą pijani kierowcy – tłumaczył dziewczętom i chłopcom Grzegorz Rybarczyk.
Jakie skutki przyniesie to prewencyjne działanie służb mundurowych? Przekonamy się w ciągu najbliższych miesięcy.