W nawierzchni ulicy Słowackiego asfalt zapadł się nagle w piątek po południu. Ekipy drogowców postawiły znak ograniczenia prędkości. Uszkodzenie ma być naprawione w weekend.
Dziurę prowizorycznie przysypano. Jest mała, ale bardzo głęboka. Drogowcy nie potrafili powiedzieć, skąd się wzięła. Być może jest pozostałość po prowadzonych tu kiedyś pracach ziemnych i podmywanym przez deszczówkę podłożem masy bitumicznej.
Ulicę Słowackiego policja i straż miejska chciały wyłączyć z ruchu. Ostatecznie, kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce, wskazywali kierowcom uszkodzenie, aby ci nie uszkodzili pojazdu na zapadniętej jezdni.
Drogowcy odpowiednio oznakowali miejsce i wprowadzili ograniczenie prędkości. Choć ulica jest wąska, kierowcy lubią na niej „przycisnąć”. Kończy się to często stłuczkami na pobliskim styku z ul. Głowackiego i Mickiewicza.