Przewodniczący Komitetu Obrony przed Sektami Ryszard Nowak ze Szklarskiej Poręby nie musi na razie przepraszać wokalisty zespołu Behemont, którego nazwał przestępcą.
Wiadomość o korzystnym dla Nowaka orzeczeniu Sądu Apelacyjnego w Gdańsku podał portal gazeta.pl za Radiem TOK FM. Wcześniej Ryszard Nowak odwołał się od decyzji sądu niższej instancji, który nakazał mu przeproszenie muzyka nazwanego przez szefa OKOPS przestępcą po tym, jak lider Behemonta podarł Biblię.
Sąd apelacyjny uznał, że – nakazując przeprosiny muzyka przez Nowaka – sąd okręgowy nie wziął pod uwagę podarcia przez powoda Biblii. A właśnie ten gest, zdaniem przewodniczącego, naruszył jego uczucia religijne i zasady współżycia społecznego.