Jak dowiedzieliśmy się od maturzystów, którzy zdecydowali się na zdawanie tego przedmiotu, zadania na poziomie podstawowym nie były trudne.
– Dotyczyły tych zagadnień, które przerabialiśmy na lekcjach – powiedziała nam Marta.
Gorzej było na poziomie rozszerzonym, ale uczniowie nie narzekali.
Mniej pozytywne opinie o zadaniach z matematyki mieli ci, którzy nie wybrali tego przedmiotu. – Nie zdałbym i tyle – twierdzi Damian, licealista z II LO, który zobaczył w internecie arkusze egzaminacyjne.
Matematyka budzi grozę zwłaszcza wśród uczniów klas humanistycznych. Dlatego oni z największą obawą myślą o tym, że w przyszłym roku będą musieli zdawać egzamin z tego przedmiotu. Urzędnicy Ministerstwa Edukacji chcą, aby był on – jak kiedyś – obowiązkowy dla wszystkich. Takie były zresztą wytyczne wprowadzenia tak zwanej nowej matury.
Zapytani przez nas dawni absolwenci, którzy matematyki nie musieli zdawać, są przeciw takiemu rozwiązaniu.
– Jeśli ktoś to lubi, to proszę bardzo, niech zdaje! Mnie się matematyka raczej nie przydaje i cieszę się, że na dawnej maturze mogłam wybrać zamiast niej historię – twierdzi pani Marzena, która dziś pracuje jako radca prawny.
Nie są z tego też zadowoleni przyszli maturzyści, którzy uczą się w klasach humanistycznych. Nie chcą obowiązkowego egzaminu z matematyki.
– Obowiązkowy polski i język obcy, to oczywiste. Resztę przedmiotów powinno się wybierać – uważa tegoroczny maturzysta Kamil z ZSO nr 1.