Zastępcy prezydenta miasta Zofia Czernow i Hubert Papaj uczestniczyli w obradach Rady Społecznej Szpitala Wojewódzkiego w Jeleniej Górze, której są członkami. Rada rozpatrywała m.in. sprawozdanie z działalności za rok miniony, a także projekt restrukturyzacji i spłaty zobowiązań województwa dolnośląskiego, powstałych w wyniku planowanej restrukturyzacji – podano w komunikacie Urzędu Miasta w Jeleniej Górze.
Zabrani omówili też zakres działań, podejmowanych przez szpital w ubiegłym roku, a dotyczący racjonalizacji wydatków, oraz optymalizacji dochodów, począwszy od przedsięwzięć strukturalnych, personalnych przez doraźne działania, niemniej z ogólnej analizy wynika, że choć wpłynęło to na ogólny wynik finansowy, to jednak nie na tyle, by zdecydowanie zmienić trend.
Decyzja o restrukturyzacji, wymuszona wynikami, wynika i z analizy efektów prac Szpitala, i z uchwalenia rządowego programu PN. „Wsparcie jednostek samorządu terytorialnego w działaniach stabilizujących system ochrony zdrowia”. Celem jest spłata części zobowiązań przyjętych przez jst (jednostki samorządu terytorialnego) po zlikwidowaniu samodzielnych publicznych ZOZ.
Reorganizacja jeleniogórskiej placówki przyniesie m.in. spłatę zobowiązań SP ZOZ Szpitala Wojewódzkiego, poprawę jakości świadczonych tam usług, racjonalizację wydatków publicznych (w tym redukcję kosztów leczniczych, koncentrację nakładów inwestycyjnych, itp., co będzie łatwiejsze w przypadku połączonych dwóch – dotychczas samodzielnych – jednostek w Jeleniej Górze i w Kowarach.
Szpital wojewódzki w 2010 r. dysponował łącznie 583 łóżkami (w tym 17 – stacja dializ), najwięcej – 70 – na oddziale położniczo-ginekologicznym. Przyjął w ub. roku ok. 73 tys. pacjentów, w tym niemal połowę w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. O potrzebie istnienia Stacji Dializ, obsługującej znaczny obszar Dolnego Śląska świadczy fakt, że liczba przyjmowanych tam pacjentów sięgała ok. 11 tys. Relatywnie duża liczba przyjęć w SOR wynika z faktu, że najczęściej przyjmowane są tam tzw. nagłe przypadki do krótkiej interwencji.
Przeciętne wykorzystanie łóżek szpitalnych – to ok. 70%, przy czym najbardziej dociążonym oddziałem, gdzie często brakuje miejsc, jest jeden z oddziałów chirurgii ogólnej i onkologicznej. Lekarze szpitala przyjęli w ub. roku 1.270 porodów, w tym aż 30 – porodów bliźniaczych.
O tym, jak kosztowne jest działanie szpitala świadczy fakt, że przeciętny koszt utrzymywania jednego łóżka miesięcznie – to kilkanaście tysięcy złotych, zdecydowanie najdroższe są łóżka na oddziałach ratunkowym, anestezjologii i intensywnej terapii , stacji dializ i onkologicznym. Tylko nieliczne oddziały szpitalne zdołały się zmieścić w planowanej i zakontraktowanej umowie, wynik finansowy większości oddziałów był ujemny, co wynika z wielu rozmaitych uwarunkowań.