W sprawie połączenia muzeów radni ogłosili: - Mając świadomość skrajnie odmiennej specyfiki działalności poszczególnych instytucji, a także ich odległą lokalizację, nie zgadzamy się z opinią zawartą w treści uzasadnienia co do zakładanego usprawnienia działalności w/w instytucji na skutek ich połączenia – poinformował przewodniczący Rady Miejskiej, wygłaszając wspólne stanowisko wszystkich klubów. Radni zwrócili uwagę, że w uzasadnieniu brakuje konkretnego wyjaśnienia, na czym polegać ma sprawniejsze zarządzanie zasobami ludzkimi, a także jak ma wyglądać spójna polityka promocyjna tak odmiennych instytucji. - Z ubolewaniem przyjmujemy fakt, że propozycja tak odważnej reorganizacji, na etapie przygotowania projektu uchwały, została wypracowana bez udziału Rady Miejskiej i nie zawiera opinii zainteresowanych stron, w tym opinii kadry merytorycznej poszczególnych instytucji – podkreślili radni ponad podziałami.
W sprawie placówek kultury z Cieplic i Sobieszowa radni również zajęli zdecydowane stanowisko. - Z treści uzasadnienia ograniczającego się do kilku wskaźników statystycznych oraz podania katalogu oferowanych zajęć w poszczególnych instytucjach, nie wynika jednoznacznie co jest celem, a także jaką wartość niesie za sobą połączenie wspomnianych instytucji – informują wspólnie radni klubów: Razem Zmieniamy Jelenią Górę, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Prawa i Sprawiedliwości, Niezależnych, Dolnośląskiego Ruchu Samorządowego oraz Miłosz Kamiński, który nie należy do żadnego z klubów.
Jak zaznaczyli radni, będąc w kontakcie z kadrą w/w placówek, na podstawie otrzymanych informacji, mogą przypuszczać, że w trybie przygotowywania projektu uchwały, pominięto opinię zainteresowanych stron tj. pracowników instytucji, a także mieszkańców, rodziców dzieci uczęszczających na szereg zajęć do w/w instytucji. - Opinia ta mogłaby dostarczyć merytoryczną informacje zwrotną, nadającą rzeczowy ton i kierunek prac nad projektem – dodają. Radni zaznaczają również, że dalsze procedowanie proponowanego projektu bez jakiejkolwiek formy dialogu jest szkodliwe i narusza wartościowe działania, wypracowane do chwili obecnej w ramach każdej z w/w instytucji.
Po ogłoszeniu stanowiska radnych przez Konrada Sikorę, prezydent widząc, że nie ma szans na uchwalenie obu projektów, wycofał je z porządku obrad i zadeklarował, że nie będzie już do nich wracać.