Przedstawiciele firmy przekonywali radnych z komisji, że miasto skorzysta na tej inwestycji, również dlatego, że Castorama przeznaczy własne pieniądze na przebudowę skrzyżowania Jana Pawła II i Grunwaldzkiej.
Claude Aquart, dyrektor generalny Castorama Polska, oświadczył, że jego firma przeznaczy ponad dwa miliony złotych na przebudowę skrzyżowania. Nie przekonało to jednak rajców, którzy wskazywali, iż proponowane w koncepcji prace nie rozwiążą coraz poważniejszego gordyjskiego węzła, jaki tworzy się w tym miejscu każdego dnia.
– Nie jesteśmy przeciwko tej inwestycji, ale część radnych uważa, że musimy mieć większe gwarancje, że przebudowa skrzyżowania rozwiąże problem komunikacyjny - mówił radny Wiesław Tomera.
Chodzi o budowę dwóch rond, które rozwiązałyby problem z przejazdem w tym miejscu i z bezkolizyjnym dojazdem do Castoramy.
Radni proponowali zamianę terenu na inny, należący do miasta. Jednak inwestorzy nie chcieli nawet o tym rozmawiać. Decyzja komisji nie jest wiążąca dla rady i na wtorkowej sesji rady miejskiej radni zagłosują tak, jak im sumienie podpowiada. Chyba że zostanie wprowadzona dyscyplina partyjna.