Co roku cel imprezy jest jeden – uwrażliwiać najmłodszych i dorosłych na los i potrzeby zwierząt i przypominać, że zwierzak to nie zabawka. – To już XXIII edycja Majówki ze Zwierzakami. Zaczynaliśmy w schronisku, ale później było już tak wielu chętnych, tak dużo dzieci, że wyszliśmy z imprezą na zewnątrz – mówi Anna Ragiel, organizatorka imprezy.
Podkreśla, że tegoroczna Majówka zupełnie zmieniła swój charakter. – Zorganizowaliśmy 12 stacji poświęconych ekologii i zwierzętom. Dzieci otrzymują kartki, podchodzą do każdego stanowiska i odpowiadają na różne pytania – dostosowane do ich wieku. Po raz pierwszy do współpracy zaprosiłam też Polski Związek Łowiecki. Może wydać się komuś to kontrowersyjne, ale spoglądając na sprawozdania Polskiego Związku Łowieckiego, można zobaczyć jak wiele robią dla zwierząt dziko żyjących w lasach – ogromne pieniądze łożą na dokarmianie zwierząt czy pomoc tym, które złapały się we wnyki. Nie tylko polują, ale również pomagają. Powinniśmy współpracować ze wszystkimi organizacjami, które chcą pomagać zwierzętom – wyjaśnia.
Mali i duzi wraz ze swoimi pupilami chętnie korzystali z atrakcji przygotowanych na Placu Ratuszowym, a humory dopisywały pomimo deszczu, który od czasu do czasu próbował psuć szyki organizatorom.
– Cieszę się bardzo, że są takie imprezy. Jest kolorowo, radośnie, a przy tym edukacyjnie – mówi Agata Tomala, która na Majówkę przyszła z 5-letnią Hanią. – Córka bardzo chce mieć pieska, dzięki dzisiejszym spotkaniom może dowiedzieć się więcej o opiece nad zwierzętami i bardziej świadomie zajmować się pupilem, który pojawi się w domu – dodaje.