Po raz pierwszy od lat zorganizowano w Jeleniej Górze święto ludowe, często obchodzone w latach PRL w dniu Zielonych Świątek. Były kiełbaski, napoje i zabawa do późnej nocy.
W imprezie, która odbyła się na smażalni ryb obok Góry Szybowcowej, wzięli udział głównie członkowie partii Waldemara Pawlaka a także bezpartyjni mieszkańcy. Występowały zespoły ludowe Jeleniogórzanie i Karkonosze.
Uczestnikom zabawy wydano 600 kiełbasek. Było też 10 blach ciast, które upiekły panie z zarządu grodzkiego PSL. Furorę zrobił smalec – wyrób lokalny – przygotowany przez Marię Szorkin z Mysłakowic.
Podczas imprezy PSL przyjął 14 nowych członków. I jak podkreślali działacze, ponad 60 kolejnych osób wypełniło deklaracje i czeka na przyjęcie.
– Ponad 80 procent jeleniogórzan pochodzi z terenów wiejskich lub posiada korzenie ludowe z dziadków czy pradziadków – wyjaśnia zasadność imprezy Roman Kuty, prezes zarządu grodzkiego PSL.
W latach PRL święto ludowe organizował „protoplasta” partii: Zjednoczone Stronnictwo Ludowe najczęściej w dniu kościelnych Zielonych Świątek, czyli Uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Ludowe festynu były jedną z rzadkich okazji, kiedy można było się najeść pieczonej kiełbasy i napić deficytowego piwa.