Świadek zdarzenia poinformował nas, że kobieta jadąca wraz z córką samochodem marki Renault od strony Cieplic w stronę Sobieszowa straciła panowanie nad pojazdem. Już na zakręcie przed WORD-em zaczęło ją znosić. Uderzyła w samochód Renault Laguna, który chciał włączyć się do ruchu, wyjeżdżając z ośrodka.
Następnie skręciła na lewy pas jezdni i wypadła z drogi. Centralnie uderzyła w drzewo znajdujące się obok rzeki.
Kobieta powiedziała, że jechała dopuszczalną prędkością i to kierowca Renault Laguny wyjeżdżający z WORD-u uderzył w jej auto. Postanowiła uderzyć w drzewo, aby nie wpaść do rzeki. Dodała także, że w momencie kiedy wydostała się z samochodu i wyszła na drogę kierowca Laguny podszedł do niej i powiedział jej, że niestety popatrzył tylko w prawo i jej nie widział.Nikomu nic się nie stało. Na miejsce zdarzenia przybyły dwie jednostki straży pożarnej i czterech funkcjonariuszy policji. Przez około 20 minut strażacy kierowali ruchem. Obecnie nie ma już utrudnień w tym miejscu. Okoliczności i przyczyny zdarzenia wyjaśnią policjanci.
Funkcjonariusze orzekli, że wina leży po stronie kierowcy Renault Laguna. Mężczyzna nie zgodził się z rozpoznaniem policjantów. Sprawa zostanie przekazana do sądu.