Piątkowy koncert Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze odbył się wyjątkowo w Kościele Podwyższenia Krzyża Świętego. Była to doskonała sceneria z wyjątkową akustyką, odpowiednie do Requiem Giuseppe Verdiego, które wieńczyło cykl koncertów pod hasłem "Wielkie dzieła wokalno–instrumentalne".
Requiem Verdiego niewątpliwie wymyka się wszelkim konwencjom. Jest niesamowitym spotkaniem sacrum i profanum, które słuchaczy nie pozostawia obojętnych, a jego pojawienie się na estradach od lat wywołuje niezmienne zainteresowanie. Kompozycja wyrosła na gruncie chrześcijańskich tradycji i symboli, jednak nie mieści się w liturgicznych ramach. Dzieje się tak zarówno ze względu na imponujący rozmiar dzieła, jak i niesamowicie silną - jakże charakterystyczną dla mistrza włoskiej opery - dawkę emocji i dramatyzmu. Trudno się dziwić tak osobistej ekspresji uczuć, gdyż ostatecznym bodźcem do napisania tak emocjonalnej mszy żałobnej był wstrząs jaki wywołała u Verdiego śmierć Alessandro Manzoniego, pisarza, którego kompozytor podziwiał od lat młodzieńczych - podkreślali organizatorzy.
W dawnym kościele garnizonowym zgromadziło się wielu melomanów, którzy byli świadkami muzycznego święta z udziałem chórów, solistów i orkiestry symfonicznej.
Wystąpili:
Szymon Makowski – dyrygent
Catarina Coresi (Rumunia) – sopran
Elżbieta Kaczmarzyk-Janczak – mezzosopran
Alexander Pinderak – tenor
Damian Konieczek – bas
Chór Fenix z Wrocławia - przygotowanie chóru: Agnieszka Franków-Żelazny i Aleksandra Dudycz,
Chór im. Stanisława Krukowskiego Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu - przygotowanie chóru Agnieszka Franków-Żelazny i Magdalena Wojtas,
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Dolnośląskiej.
Koncert poprowadziła Elżbieta Terlega-Stachów.