<i>Czy miastu zależy na inwestycjach? </i>
Oczywiście. Po to uchwalamy m.in. plan zagospodarowania przestrzennego, bez którego bardzo trudno wydać pozwolenie na budowę. Chcemy, żeby miasto było objęte w całości takimi planami.
<i>Dwóch inwestorów chce budować od zaraz. To Castorama oraz Paweł Muller. Ale formalności w dziwny sposób przeciągają się. </i>
Nie zgodzę się, że się przeciągają. Castorama złożyła w ub. roku decyzję o warunkach zabudowy. Niestety, my musimy brać pod uwagę wszystkie sytuacje. Ważne jest spełnienie warunków przeciwpowodziowych. Chodzi o wał przeciwpowodziowy, który jest na terenie, na którym Castorama chce wybudować market.
Musimy mieć jasność, czy trzeba będzie ten wał przesunąć, czy też nie. A jeśli przesunąć, to jaki to będzie miało wpływ na pozostałe wały, czy w nie zaleje nam znajdującej się nieopodal oczyszczalni ścieków. A druga rzecz to skrzyżowanie. Dzisiaj już mamy problem z przejazdem tamtędy, a co dopiero, gdy powstanie jeszcze jeden obiekt.
Kiedy powstanie koncepcja przebudowy skrzyżowania, łatwiej będzie nam wydać zezwolenie na budowę. Tworzenie koncepcji jest odłożone, do czasu uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego dla tej części.
Co do obiektu przy ul. Jasnej – nic nie stoi na przeszkodzie, żeby inwestor zabudował go zgodnie z przeznaczeniem. Ale ten chce zmienić warunki zabudowy a to jest niezgodne z prawem i na to mamy ekspertyzy prawne.
</i>Tam z pewnością powstanie galeria tylko mniejsza. Taka, na jaką mu pozwoli miasto. </i>
Nie zgodzę się z tym. Powstanie tam taka zabudowa, jaką nabywca sam zgłosił w przetargu. Jeśli chciał budować coś innego, to nie powinien startować w przetargu.
<i>Nawet, jeśli chce dopłacić różnicę w wartości działki wynikającą ze zmiany przeznaczenia terenu?</i>
Nie ma podstaw prawnych. Taka dopłata to zakamuflowana łapówka. Najlepszym dowodem są sytuacje w innych gminach, gdzie wójtowie i burmistrzowie takich zmian dokonywali, a teraz zajmuje się nimi prokuratura.
<i>Szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej Wiesław Tomera bardzo chce umożliwić inwestorowi budowę tej galerii. Czy to początek rozłamu w ekipie rządzącej?</i>
Nie, to nie jest początek rozłamu. Po prostu pan Tomera kieruje się bardziej emocjami niż prawem.
<i>A może dobrem mieszkańców? Może chce, by ten teren był zagospodarowany i miasto otrzymało kilka milionów złotych?</i>
Miasto z tego tytułu, jak już powiedziałem, nic nie może dostać. To, co dzisiaj opowiadają inwestorzy, prawnicy, że dopłacą różnicę po zmianie wartości gruntu, to gruszki na wierzbie. A o dobru mieszkańców trzeba było myśleć w momencie, kiedy ten teren był sprzedawany. Jest jedno wyjście, które zresztą zaproponowałem inwestorowi: zwrócić teren miastu, a miasto jeszcze raz wystawi go na sprzedaż z przeznaczeniem na budowę sklepów wielkopowierzchniowych.
<i>Właściciel działki się na to nie zgodzi, bo nie będzie miał pewności, że wygra.</i>
To nie o to chodzi. Czy my mamy zadbać o dobro jednostki, czy też dobro ogółu?
<i>Dlaczego Platforma Obywatelska zaczęła szukać koalicjanta?</i>
Cały czas prowadziliśmy takie rozmowy. Dobrym przykładem jest to, że w radach nadzorczych spółek miejskich są przedstawiciele PiS i Wspólnego Miasta.
<i>PiS twierdzi, że nie rozmawiacie z nimi. Sam Pan niedawno powiedział, że nie ma potrzeby budowy koalicji, że skoro radni chcą dobra miasta, to powinni sami się porozumieć. </i>
Staram się do tego doprowadzić. Rozmawiamy z PiS-em i Wspólnym Miastem o projekcie każdej uchwały, ale i z radnymi Lewicy i Demokratów. Praca w radzie nie polega na tym, że prowadzone są wojenki i podchody. Nie powinno być takich sytuacji, jak podczas sesji budżetowej. Potrzeba było małego wstrząsu, ale w końcu do porozumienia doszło.
<i>Nie rozstrzygnięto konkursów na stanowiska prezesów spółek, nie są obsadzone funkcje naczelników urzędu miasta. Czy miasto ma wykwalifikowanych ludzi na stanowiska?</i>
Na stanowiskach są fachowcy. Obowiązki szefów wydziałów pełnią zastępcy poprzednich naczelników. Dotyczy to dwóch wydziałów. Ci ludzie pracują od wielu lat. Chcemy sprawdzić, jak sobie poradzą. Wkrótce konkursy zostaną ogłoszone. Takie sytuacje nie są niczym nienormalnym, mają miejsce w innych samorządach, a nawet w ministerstwach.
<i> Platforma Obywatelska zapowiada zmiany w spółkach miejskich. Jakie to będą zmiany? </i>
Skąd taka informacja? Platforma nie zapowiadała takich zmian.
<i>Przewodniczący rady Hubert Papaj powiedział, że miasto czekają zmiany, w tym w spółkach miejskich.</i>
Rewolucji na pewno nie będzie. Chcemy, by miasto było zarządzane w sposób ciągły. Wyjątkiem było Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, gdzie doszło do nieoczekiwanych zmian. Rada nadzorcza tej spółki stwierdziła po zapoznaniu się z wynikami finansowymi, że trzeba je podjąć. Ale kilku członków zarządu znalazło zatrudnienie w spółce. Zmiany będą też w Wodniku, ale one wynikają z tego, że dotychczasowego prezesowi skończył się okres zarządzania spółką.
<i>Dziękuję za rozmowę </i>