Dwa lata temu odpoczywając w „Michałowej Zagrodzie”, jego ulubionym miejscu, zrodził się pomysł nakręcenia filmu rockowego „Dolomitenfront”. Obecnie projekt, realizowany w Dolomitach, jest w końcowej fazie produkcji. Film ma przesłanie pacyfistyczne. Jak powiedział Robert Falsetti, świat od tysięcy lat pogrążony jest w wojnach i ludzie nie potrafią sobie z tym problemem poradzić. - Tym filmem chcemy pokazać, co dzieje się w głowach ludzi, którzy wywołują te konflikty - opowiada.
Plenery Dolomitów nie zostały wybrane przypadkowo. Podczas I wojny światowej przez całe Dolomity biegła linia frontu, a żołnierze ginęli od kul oraz tocząc równolegle walkę górami . 13 grudnia 1916 r. lawina po włoskiej części Alp zabiła 10.000 żołnierzy włoskich i austriackich. Do dzisiaj ta data szczególnie w Alpach nazywana jest „Białym piątkiem”. Film mógł powstać dzięki zaangażowaniu wielu, szczególnie młodych ludzi, którzy się utożsamiają z jego przesłaniem. Obecnie film jest już w końcowej fazie post produkcji i nie dalej jak za siedem dni prace nad filmem zakończą się, a dalej to pokazy filmu na takich festiwalach, jak: Rain Dance Film Festival, Viennale, Camerimage. Być może film „DolomitenFront” zobaczymy podczas 20. Festiwalu ZOOM Zbliżenia.
Nie jest wykluczone, że tereny naszych gór zostaną wykorzystane przy następnych projektach Roberta Falsettiego i „Shaking Foundation”. – Czas pokaże. Naprawdę kocham to miejsce i wracam tu kiedy tylko mogę - powiedział R. Falsetti.
Portal Jelonka.com dziękuje Robertowi Falsettiemu i Shaking Foundation Multimedia Production za możliwość wykorzystania zdjęć z filmu.