Tradycją stało się już, że w ferie (letnie, czy zimowe) JCK ma dla dzieci propozycję ambitną. Tak też jest i w tym roku. Dziewczęta i chłopcy bawią się dźwiękami i instrumentami, które – zdarza się – same wykonują. Wszystko za sprawą pomysłu Piotra Syposza. Wielu wielbicieli kultury średniowiecznej kojarzy artystę z grupą Cornu Cervi z Kopańca, na co dzień zafascynowaną wiekami średnimi. Okazję, aby poznać pana Piotra, mają najmłodsi, którzy podczas ferii zimowych wypoczywają w Jeleniogórskim Centrum Kultury.
Polubienie muzyki nie poprzez nudną teorię, ale zabawę z dźwiękami okazało się strzałem w dziesiątkę. Dzieci z radością oczekują na zajęcia, śpiewają z zaangażowaniem i są zafascynowane opowieściami Piotra Syposza o różnych instrumentach. Dziś przedmiotem prezentacji były rozmaite instrumenty dęte: od najprostszej butelki (w którą się dmucha) do rozmaitych fletów i piszczałek. Z pomocą instrumentów dziewczęta i chłopcy prowadzili ze sobą „dialogi”, a prowadzący wyjaśniał im, dlaczego jedne dźwięki są wyższe a drugie niższe. Cała grupa odwiedziła także Filharmonię Dolnośląską.
Uczestnicy półkolonii nie kryją zadowolenia z uczestnictwa w zajęciach. Tym bardziej, że niektórzy – jak Justyna, Paulina i Marcel – marzą o karierze scenicznej w przyszłości. Na pewno takie zimowisko w „Fabryce kolorowych dźwięków” da im ku temu ważne podstawy i motywację do zgłębiania zainteresowania muzyką.