O budowę chodnika przy ul. Świerkowej wnioskował radny Józef Gajewski. Dziewięć lat temu podczas prowadzonych tu prac zdecydowano, że chodnik będzie biegł z jednej strony jezdni, bo ruch w tym miejscu jest minimalny. Z tego względu wprowadzono tu przepisy „strefa zamieszkania”. Radny przekonywał, że wygląda to tak, jakby wykonawca uciekł z placu budowy, a z drogi korzysta wielu. Poparło go kilku mieszkańców tej ulicy i obecnie dobudowywane jest te brakujące 125 metrów chodnika. Ta inwestycja budzi jednak wśród mieszkańców Sobieszowa mieszane odczucia.
- Nie rozumiemy, dlaczego radny wnosił o remont tej ulicy, gdy w samym Sobieszowie jest wiele innych ważniejszych inwestycji – mówią mieszkańcy. - Pilnie, powinno wyremontować się chodnik i jezdnię przy ulicy Ogrodowej, bo z niej korzysta wielu mieszkańców i uczniów szkoły podstawowej i gimnazjum. Ta ulica nie była remontowana od 35 lat, ponadto nie posiada ani jednej lampy ulicznej. Ulica Świerkowa natomiast jest szeroka, ładna i oświetlona, a do tego ruch na niej jest niewielki – dodaje pani Aleksandra.
O remont ul. Ogrodowej od lat wnioskuje Stowarzyszenie Sympatyków Sobieszowa.
- To niecałe 100 metrów jezdni i chodnika, które obecnie jest w katastrofalnym stanie technicznym – mówi pani Anna. - Płyty chodnikowe są popękane i pokuszone. Krawężniki są wysokie i powykrzywiane, a w jezdni są dziury. Dla osób korzystających z tej ulicy jest to zagrożenie zdrowia i życia – mówi.
- Słyszymy, że w budżecie miasta jest mało pieniędzy, więc dlaczego nie wydatkuje się ich racjonalnie - pytają rodzice dzieci z podstawówki. - Miasto ostatnio pozyskało nowe środki, niestety znów zapomniano o ulicy Ogrodowej. Na uroczystościach szkolnych radni chętnie się pojawiają, ale nie zauważają tego problemu. Być może czekają na kampanię wyborczą, by mieć co obiecać. We wrześniu rozpoczyna się nowy rok szkolny. Ciekawi jesteśmy czy do tego czasu ulica Ogrodowa zostanie wyremontowana - dodaje pan Kazimierz.