Spór Ryszarda Nowaka i Adama Darskiego “Nergala” ciągnie się od grudnia 2007 r., gdy szef Komitetu Obrony przed Sektami z siedzibą w Szklarskiej Porębie po raz pierwszy złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez lidera grupy Behemoth. Chodziło przede wszystkim o występ deathmetalowego zespołu Behemoth z 13 września 2007 r. w gdyńskim klubie “Ucho”, w ramach trasy koncertowej Behemotha promującej płytę “The Apostasy”, podczas którego Adam Darski “Nergal” wyraził się wulgarnie o Biblii, podarł ją i rozrzucił jej resztki wśród publiczności, a Kościół Katolicki nazwał “zbrodniczą sektą”.
Prokuratura Rejonowa w Gdyni zajęła się sprawą po doniesieniu szefa Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, który powoływał się na art. 196 Kodeksu Karnego mówiącego o sankcjach karnych za publiczne obrażanie uczuć religijnych, za co grozi grzywna lub kara ograniczenia albo pozbawienia wolności do lat 2.
Gdyński Sąd Rejonowy w czerwcu 2013 r. uniewinnił Darskiego, uznając, że działanie muzyka było “swoistą formą sztuki”. Po złożonych apelacjach Ryszarda Nowaka i Prokuratury Rejonowej w Gdyni, w lutym 2014 r. Darski został prawomocnie uniewinniony przez Sąd Okręgowy w Gdańsku, uznając, że zachowanie Darskiego było “wulgarne, prostackie i nielicujące z treściami, jakie winien ze sobą nieść przekaz artystyczny”, ale “nie każde jednak takie zachowanie jest przestępstwem”.
W maju 2014 r. przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia “Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą” z siedzibą w Szklarskiej Porębie Ryszard Nowak wniósł od tego wyroku kasację do Sądu Najwyższego. Wspólnie z Prokuraturą Okręgową w Gdańsku domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
W efekcie Sąd Najwyższych oddalił kasację prokuratora i oskarżyciela posiłkowego od wyroku uniewinniającego Darskiego oraz uznał, że “działanie Adama Darskiego nie było akceptowalne, ale nie wyczerpywało znamion przestępstwa”. – Wystąpienie Darskiego odnosiło się do określonego kręgu osób, zwolenników tego typu przekazu – uzasadnił sędzia Jacek Sobczak.