Szklarska Poręba jest rozczarowana wysokością pomocy państwa w usuwaniu skutków sierpniowej powodzi – donosi Polskie Radio Wrocław.
Straty na majątku miasta przekroczyły siedem milionów złotych. Tymczasem samorząd otrzymał promesę pomocy na kwotę 385 tysięcy złotych.
Dla porównania Świeradów, którego straty wyniosły 10 mln złotych, dostał od rządu 2 mln złotych, a Piechowice – 2,5 przy stratach wynoszących około 12 mln złotych.
Zbigniew Misiuk, burmistrz Szklarskiej Poręby, mówi, że nie zazdrości kolegom, jednak uważa, że podział pieniędzy na pewno nie był proporcjonalny do strat.
Obiecane pieniądze na usuwanie skutków powodzi gminy muszą wydać do końca tego roku. W sumie 50 samorządów dostało 25 mln złotych.