Groźny wypadek w Dziwiszowie. Na mężczyznę pracującego przy rozbiórce szopy poleciały cegły i belki stropowe. Poszkodowany trafił do szpitala. Ma poważny uraz ręki.
Nie wiadomo, jak doszło do zdarzenia, gdyż praktycznie nie było świadków. Wiadomo tylko, że mężczyzna pracował przy rozbiórce starej murowanej szopy, obok której niedawno postawił dom. Według nieoficjalnych ustaleń mur runął, kiedy pracownik usiłował wyciągnąć belki stropowe.
– Był przytomny, miał obandażowaną głowę – powiedział nam Andrzej Mazepa, sołtys Dziwiszowa, który przybył na miejsce zaraz po zdarzeniu.
Przygnieciony mężczyzna miał sporo szczęścia, gdyż doznał niewielkich obrażeń głowy. Przewieziono go do szpitala z podejrzeniem złamania ręki.
Okoliczności zdarzenia bada policja.