O zanieczyszczeniu rzeki Kamiennej, przepływającej przez Szklarską Porębę poinformował naszą redakcję pan Adam.
Nieczystości płynące z nurtem rzeki zauważyliśmy 19 czerwca na wysokości Muzeum Ziemi Juna - mówi nasz Czytelnik. - Spacer rozpoczęliśmy na wysokości Hotelu Las i już tam zbliżając się do rzeki było czuć smród. Woda była mętna i coś unosiło się na powierzchni - jakaś tłustawa plama, lekko spieniona. Im wyżej się szło tym gorzej. Dochodząc do miejsca, gdzie Kamienna łączy się ze Szklarką i dalej idąc w górę w kierunku wodospadu woda była krystalicznie czysta i nie miała jakiegokolwiek zapachu. Dodam, że nieświadomi ludzie w miejscach gdzie to jest możliwe wchodzili do brudnej rzeki Kamiennej, moczyli nogi, ręce i obmywali twarze. Przyjezdni nie mają pojęcia jak wygląda czysty potok górski i stąd ich nieświadomość.
Potwierdzam, że 18 czerwca pewna część ścieków niedostatecznie oczyszczonych wydostała się z naszej oczyszczalni do Kamiennej - informuje dyrektor ds. technicznych KSWiK Krzysztof Ślęzok. - To był szczyt długiego weekendu i nasz obiekt, który jest nie do końca wydolny nie poradził sobie ze znaczną ilością nieczystości płynnych. Niestety do czasu przeprowadzenia modernizacji oczyszczalni podobne sytuacje mogą się zdarzać. Przypomnę, że inwestycja z różnych niezależnych od nas przyczyn uległa przesunięciu w czasie. Obecnie trwa procedura mająca wyłonić wykonawcę.