– Rozpoczęcie budowy dróg rowerowych w sierpniu lub wrześniu to jakiś żart! – komentują rowerzyści. Jelenia Góra chyba jako jedyne miasto w Polsce, które będzie budowało drogi rowerowe po sezonie rowerowym, chociaż pieniądze na ten cel zostały przydzielone w marcu, a decyzja o ich przeznaczeniu zapadła 28 kwietnia – mówi Zbigniew Leszek, prezes Izersko-Karkonoskiego Towarzystwa Kolarskiego.
Chodzi o kwotę 200 tysięcy złotych, którą urząd miasta przeznaczył z tegorocznego budżetu na rozwój turystyki rowerowej w Jeleniej Górze. Pierwotnie te pieniądze miały zostać przeznaczone na oznakowanie dróg rowerowych. Jelenia Góra nie może się jednak poszczycić ani ich ilością, ani odpowiednim stanem nawierzchni.
Jeleniogórscy rowerzyści zaczęli więc interweniować by zmienić cel przeznaczenia tych pieniędzy na budowę drogi rowerowej wzdłuż ulicy Wolności. Przychylny temu pomysłowi był sam dyrektor MZDiM, Czesław Wandzel, który spotkał się z jeleniogórskimi rowerzystami 28 kwietnia.
Podczas tego spotkania zapadła decyzja, że zamiast znakowania, będzie budowa dróg rowerowych. Jak mówią rowerzyści, minęło niemal dwa miesiące, budowy – ani widu, ani słychu.
– Próbowaliśmy się dowiedzieć co dzieje się z tymi pieniędzmi i kiedy rozpoczną się prace, ale spławiano nas jakimiś ogólnikami – mówi prezes cyklistów Zbigniew Leszek. Czesław Wandzel tłumaczy, że terminy zarówno przetargu, jak i rozpoczęcia prac wynikają z procedury prawej.
– Obecnie przygotowywane są dokumentu, w czerwcu zorganizujemy przetarg, i jeśli uda się go rozstrzygnąć w sierpniu lub we wrześniu wykonawca rozpocznie prace – mówi Czesław Wandzel, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jeleniej Górze.