Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Niedziela, 8 czerwca
Imieniny: Maksyma, Seweryna
Czytających: 9378
Zalogowanych: 77
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Sekrety pamiętnika doktora Seydela

Poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 16:10
Aktualizacja: Wtorek, 29 kwietnia 2008, 7:46
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Sekrety pamiętnika doktora Seydela
Fot. TEJO
www.jelonka.com - Wykryto blokadę reklam
Wykryto wtyczkę adblock lub inną metodę blokowania reklam.


Nie lubisz reklam? Rozumiemy to.
Jednak Portal utrzymuje się głównie z tego źródła.

Dlatego proponujemy zakup subskrypcji, która pozwala na wyłączenie reklam.

Kupując subskrypcję pomagasz dzieciom z jeleniogórskich domów dziecka.

KUP SUBSKRYPCJĘ

Jeśli nie chcesz już teraz wykupić subskrypcji - prosimy o odblokowanie portalu w opcjach adblocka.

Zobacz jak odblokować
Kto chce poznać kulisy gromadzenia skarbów zachowanych do dziś, a także przenieść się w lata przełomu XIX i XX wieku, koniecznie powinien przeczytać wspomnienia założyciela Towarzystwa Karkonoskiego oraz inicjatora powstania muzeum w Jeleniej Górze.

W poniedziałek, w salach MK, uroczyście zaprezentowano polskie wydanie „Wspomnień dr. H. C. Seydela”, którego duch wciąż unosi się w gmachu przy ul. Matejki i okolicach Wzgórza Kościuszki.

– Maj jest dla naszego muzeum miesiącem szczególnym – mówił Stanisław Firszt, dyrektor placówki. – 22 maja 1888 otwarto pierwszą ekspozycję muzealną w ówczesnej Jeleniej Górze, 3 maja 1948 roku zaczęło działać jeleniogórskie muzeum po wojnie. Także na początku maja roku 1923 zakończył spisywanie swoich wspomnień „bohater” poniedziałkowego popołudnia.

O postaci byłego dyrektora, zmarłego w 1932 roku dr. Seydela przypominało jego popiersie i portret z muzealnych zbiorów. – Mało kto zdaje sobie sprawę, że to dzięki temu człowiekowi można swobodnie chodzić po karkonoskich szlakach i odpoczywać w większości schronisk, bo to właśnie Seydel z kolegami z Riesengebirgsverein wytyczał górskie trakty i dbał o ich zagospodarowanie – podkreślił Stanisław Firszt.

Pierwszy dyrektor był także inicjatorem gromadzenia eksponatów związanych z regionie, które w magazynach i salach Muzeum Karkonoskiego zachowały się do dziś. Był na tyle oddany Karkonoszom i Jeleniej Górze, że nie przyjmował innych darów. A dostawał je za darmo od ludzi, którzy podobnie jak Seydel, chcieli uczynić jak najwięcej dla dobra. – Były to bardzo cenne z dzisiejszego punktu widzenia obrazy i inne dzieła – usłyszeliśmy od dyrektora Firszta.

Hugo Seydel żył ponad 90 lat i wciąż działał na rzecz stworzonego przez siebie muzeum. Nawet, kiedy był już w bardzo podeszłym wieku, wciąż interesował się tym, co tam się działo, choć przekazał pałeczkę dowodzenia młodszym i sprawniejszym. Mieszkał zresztą na tyłach gmachu MK. Po jego śmierci rada Hirschbergu nadała dzisiejszej ulicy Chełmońskiego imię Seydela.

W samej książce autor rysuje widziany przez siebie świat, opisuje mniej lub bardziej ważne wydarzenia związane nie tylko z muzeum i Jelenią Górą, lecz także posłem do Landtagu i lobował na rzecz miejsca, w którym mieszkał. Ale nie był jeleniogórzaninem z urodzenia: przyszedł na świat w Legnicy. O sile organizacji, którą stworzył, świadczy fakt, że działa ona do dziś. Odrodziła się na terenie Republiki Federalnej Niemiec. Na poniedziałkową prezentację przybyli niemieccy goście z Riesengebirgsverein z Goerlitz.

Pozycję wydało Muzeum Karkonoskie przy wsparciu Muzeum Śląskiego w Goerlitz. Wspomnienia Seydela przetłumaczył Tomasz Pryll, korzystając z transkrypcji Ulricha Junkera. Dzieło „wygładził” językowo Romuald Witczak, a ilustracjami opatrzyły Studio Moniatowicz oraz Muzeum Karkonoskie.

– Pamiętniki będą sprzedawane już 1 maja na placu Ratuszowym na stoisku MK wraz z kronikami jeleniogórskimi Herbsta – zapowiada Stanisław Firszt. – Później pozycja trafi do księgarń. Ciekawostką jest jej konstrukcja: składa się z dwóch części – polskiej i niemieckiej.

Na uroczystość nie mogli przybyć wnuczka Seydela oraz przedstawiciele władz Niemiec, którzy także wsparli powstanie tego niecodziennego wydawnictwa.

Sonda

Czy dopuszczalne w Polsce mniej niż 0.2 prom. alkoholu za kierownicą powinno tak pozostać?

Oddanych
głosów
1212
Nie, za kierownicą musi być 0
56%
Może zostać mniej niż 0,2
39%
Nie mam zdania na ten temat
5%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Spektakularny atak ukraińskich dronów
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
Aktualności
Eko–stroje hitem pikniku
 
Aktualności
Otwarcie zrewitalizowanego pałacu w Bukowcu
 
Aktualności
Trzy dekady Leśnego Banku Genów
 
Kryminał
Strzelanina pod marketem (filmy z akcji)
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group