Pierwsza partia nie zapowiadała emocji w tym spotkaniu, goście od stanu 9:9 robili co chcieli, ich blok był nie do przebicia, a w ataku wbijali "gwoździe" w pole gospodarzy. Po kilku popisowych akcjach było 11:21, a cały set w ciągu 20 minut padł łupem Kangurów 15:25. Na początku drugiego seta role się odwróciły, miejscowi szybko objęli prowadzenie 7:1 i kontrolowali wynik pozwalając wrocławianom na zbliżenie się maksymalnie na 2 punkty (14:12). Chwilę później było już 19:14, a cała partia wygrana przez gospodarzy do 22 sprawiła, że pierwsze zwycięstwo w tym sezonie było nadal sprawą otwartą.
Trzeci set rozpoczął się od prowadzenia podopiecznych Wojciecha Lary 4:1, ale przyjezdni zdołali opanować nerwy, które towarzyszyły obu zespołom z powodu "dziwnych" decyzji sędziowskich. Kangury objęły prowadzenie w setach dzięki wygranej partii do 19. W czwartej odsłonie emocje były coraz większe. Wyrównany bój psuli jedynie arbitrzy, ale na szczęście nie wypatrzyło to ostatecznego wyniku, gdyż popełniali błędy zarówno w jedną, jak i drugą stronę. Mimo prowadzenia 17:12 jeleniogózanie do końca musieli walczyć o pozostanie w grze, wrocławianie mieli nawet piłkę meczową przy stanie 23:24, ale gospodarze pokazali charakter i wygrali 27:25. W decydującym secie więcej zimnej krwi zachowali siatkarze ze stolicy Dolnego Śląska, którzy wygrali 15:10 i cały mecz 3:2. Po spotkaniu kapitanowie obu drużyn zgodnie zapowiedzieli skargę na poziom sędziowania do DZPS-u, gdyż nawet w najniższej klasie rozgrywkowej rzadko zdarzają się tak kuriozalne pomyłki.
- Troszeczkę zabrakło szczęścia w tie-breaku, zabrakło też chłodnej głowy. Cały mecz prosiłem chłopaków, żeby przy dobrze postawionym bloku z drugiej strony nie starali się na siłę kończyć akcji tylko pomyśleli - po wybloku w aut, czy jakaś kiwka za blok. Niestety nie udało się, drugi tie-break przegrany. Oby w następnym meczu było lepiej. Sędziowie mylili się w obie strony, nie było to stronnicze, ale można było lepiej zasędziować - podsumował trener Lara.
KS Jelenia Góra - Kangury Axxiome Wrocław 2:3 (15:25, 25:22, 19:25, 27:25, 10:15)
KS: Świdziński, Mackało, Tabaka, Cisek, Zaremba, Łotocki, Pawlikowski, Zwoliński - Romańczyk, Idziak.
Kangury: Milczarek, Kuczyński, Banda, Baranowski, Pellowski, Surtel, Popielarski, Preś, Grzywaczewski, Andrys - Majcher, Bartnik.
W następnej kolejce (8.XII) jeleniogózanie zagrają w Strzelinie z miejscowymi Tygrysami, a tydzień później na własnym parkiecie zmierzą się z Dekorią Świdnica.
Wyniki 4. kolejki:
UKS DEKORIA ŚWIDNICA - UKS TYGRYSY STRZELIN 3:1 (25:19, 25:20, 19:25, 25:18)
KS JELENIA GÓRA - KANGURY AXXIOME WROCŁAW 2:3 (15:25, 25:22, 19:25, 27:25, 10:15)
ULKS OGIEŃ ZMIGRÓD - MOKIS SIATKARZ OLEŚNICA 3:2 (25:23, 22:25, 25:21, 23:25, 15:13)
Tabela:
1. ULKS OGIEŃ ZMIGRÓD--------------3 - 9:3 - 8
2. MOKIS SIATKARZ OLEŚNICA-------3 - 8:4 - 7
3. KANGURY AXXIOME WROCŁAW---3 - 8:5 - 6
4. UKS DEKORIA ŚWIDNICA-----------4 - 4:10 - 3
5. UKS TYGRYSY STRZELIN-------------2 - 4:5 - 2
6. ZTS ZĄBKOWICE----------------------2 - 3:5 - 2
7. KS JELENIA GÓRA---------------------3 - 5:9 - 2