Jeleniogórzanie kiepsko rozpoczęli spotkanie, nie potrafili przebić się przez obronę gości i przegrywali już 2:7. Na szczęście dla miejscowych kibiców gospodarze poprawili skuteczność i koncentrację, czego efektem było prowadzenie 12:11. Niemal do końca seta toczyła się wyrównana walka z minimalnym prowadzeniem legniczan. W samej końcówce zimną krew zachowali podopieczni Wojciecha Lary i objęli prowadzenie 1:0.
Druga partia rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Akademicy przegrywali 6:10, jednak po raz drugi w tym spotkaniu odrobili straty i wyszli na prowadzenie 16:15. Tym razem to siatkarze Ikara w porę się opamiętali i doprowadzili do rezultatu 17:22. Mimo ambitnej pogoni gospodarze ulegli 22:25.
Trzeci set okazał się decydujący dla losów spotkania. Do stanu 15:13 obie ekipy popełniały dużo prostych błędów, serwisy w siatkę oraz autowe ataki przynosiły darmowe punkty przeciwnikom. Jeleniogórzanie prowadzili w tej partii już 18:15, jednak 5-punktową serią popisali się przyjezdni i to oni byli bliżej zwycięstwa w kluczowym momencie meczu. Przy stanie 21:22 sędziowie przyznali punkt gościom po spornej sytuacji, jednak akademicy walczyli do końca i doprowadzili do gry na przewagi, w której ulegli 25:27.
Czwarty set był już tylko formalnością dla zawodników Ikara, którzy wykorzystali brak koncentracji jeleniogórzan. Trener Lara już na początku seta dwukrotnie brał czas dla swojego zespołu, po czym jego zawodnicy notowali 3-punktowe serie (na 4:5 oraz 7:10), jednak to było już wszystko na co było stać tego dnia miejscowych. Podopieczni Bogusława Pielucha zwyciężyli do 14, a w całym spotkaniu 3:1 i spadek Kolegium Karkonoskiego do IV ligi został przez nich przypieczętowany.
Do rozegrania pozostały trzy spotkania, a w następnej kolejce jeleniogórzanie udadzą się do Milicza na mecz z Dziekanem.
Kolegium Karkonoskie Jelenia Góra - MUKS Ikar Legnica 1:3 (25:23, 22:25, 25:27, 14:25)