Donosi o tym Polska Gazeta Wrocławska we wtorkowym wydaniu. Ulotki o treści godzącej w dobre imię Polaków i wskazującej na to, że Polska nie ma historycznego prawa do ziem śląskich, który od stuleci przynależny jest Niemcom, znaleźć można było pod wycieraczkami samochodów zaparkowanych przed jednym z marketów.
Ulotki są gęsto zadrukowane treścią po polsku i po niemiecku. Zapytany przez dziennikarza PGWr zgorzelczanin mówi, że takie „bibuły” tylko jątrzą między Polakami i Niemcami, nie tylko w Europamieście.
To już kolejny przypadek kolportażu ulotek o niepoprawnej treści. Wcześniej pojawiały się broszury z przedwojennym planem Zgorzelca i Goerlitz jako jednego miasta. Rewizjonistyczne druki rozdawano też wędkarzom nad Nysą oraz pozostawiono w korytarzu Miejskiego Ośrodka Kultury. O sprawach informowano organy ścigania, ale postępowania umarzano ze względu na niewykrycie sprawców. Czy będzie tak samo teraz?