– To był niezapomniany koncert – mówiła jeleniogórzanka pani Maria po wczorajszym (6.09.) występie w jeleniogórskim Kościele Łaski znakomitej mezzosopranistki Małgorzaty Walewskiej. – Co za głos! I ta wspaniała świątynia z doskonałą akustyką! – dodał mąż pani Marii. Koncert zakończył tegoroczny Festiwal Silesia Sonans, którego program był i zróżnicowany, i bardzo atrakcyjny.
- Nie opuściłem ani jednego koncertu, takiej imprezy inne miasta mogą wam tylko pozazdrościć – mówił Artur Kiełbikowski, który przyjechał na urlop do rodziny w Jeleniej Górze z Wybrzeża. Wszystkie występy mi się podobały, ale zachwyciła Msza Kreolska, no i dzisiejszy koncert pani Walewskiej – podkreślał.
Artystce towarzyszyła harfistka Anna Faber. – Grzech by było nie skorzystać z takiej okazji i opuścić występ tak znakomitej polskiej śpiewaczki – słychać było głosy po koncercie.
Małgorzata Walewska, uznana na świecie artystka, występowała m.in. na deskach Wiedeńskiej Staatsoper, gdzie śpiewała u boku: Luciano Pavarottiego, Placido Domingo, Simona Estesa, Luisa Limy i wielu innych światowej sławy śpiewaków. Ma na koncie występy w wielu teatrach operowych Europy i Stanów Zjednoczonych oraz udziały w licznych festiwalach. W zestawieniu amerykańskiego tygodnika „Time” w 1999 roku została zaliczona do grona dziesięciu najsławniejszych Polaków jako „jedna z gwiazd, które oświetlą Polsce drogę w następne tysiąclecie“. (Źródło: Wikipedia)