Błyszczące karoserie kilkudziesięciu samochodów i paru motocykli można było podziwiać dziś w Świeradowie-Zdroju na jednym z tarasów Domu Zdrojowego. Przed południem kierowcy tych niecodziennych dziś pojazdów pokazywali własne umiejętności oraz możliwości aut podczas prób technicznych. Później wehikuł stanęły w szpalerze tworząc swego rodzaju objazdowe muzeum motoryzacji.
Była czarna wołga. Do zwalistego – ale też pełnego uroku – pojazdu podchodziły dzieci nieświadome pamiętanych jeszcze przez wielu dorosłych opowieści o tym, jak to czarne wołgi krążyły po miastach, a osoby jadące w środku porywały niegrzecznych najmłodszych. Stała syrena 103 „kurołapka” (to z powodu drzwi otwieranych odwrotnie niż we współczesnych autach),jak żartobliwie określano modele jedynego całkowicie polskiego samochodu, który był produkowany seryjnie.
Imponowały krążowniki szos z amerykańskimi numerami rejestracyjnymi. Błyszczał sportowy opel GT z 1972 roku. Jego właściciel, pan Józef Pałka, przekonuje, że auto – mimo metryki – bez kłopotu rozpędza się do 160 km na godzinę i jest jeszcze zapas. Swego czasu hitem były zamykane przednie reflektory, a opływowy kształt pojazdu mocno kojarzy się z porsche carrerą.
Podczas zlotu zrobiono tysiące zdjęć: każdy chciał mieć fotografię pamiątkę. Nawet przy błyszczącym wartburgu, pierwszym modelu luksusowej limuzyny „made in GDR”, który z tzw. grillem, czyli kratkowaną atrapą „uśmiechał się” do zwiedzających. Chętnie zatrzymywano się przy citroenie blaszance, motocyklach wojskowych, wypieszczonym BMW i volkswagenach. Nie zauważyliśmy natomiast popularnych garbusów… Był za to polski fiat 125 p z czasów, kiedy pojazd ów stanowił elitę polskiej oferty dla zmotoryzowanych.
Wśród spacerowiczów spotykamy zastępcę prezydenta Jeleniej Góry Zbigniewa Szereniuka. – Dlaczego w tym roku auta nie zajechały do stolicy Karkonoszy? – pytamy. – Co roku rajd ma nieco inną trasę. W Jeleniej Górze byliśmy rok temu. Tym razem jeździliśmy od Wolimierza poprzez Czochę, Lubań do Lwówka. Ale mam dla fanów motoryzacji dobrą wiadomość: organizujemy zlot aut marki Rollce Royce i Bentley, który w nadchodzącym roku przejedzie Doliną Pałaców i Ogrodów. Zagości także w Jeleniej Górze – zapowiada Z. Szereniuk.
A tegoroczny zlot Ikar „przejechał” do historii. Wielu uczestników powróciwszy do domu w różnych miastach Polski, a także Niemczech i Czech, schowa swoje cacka do garaży, aby przy następnej nadarzającej się okazji pochwalić się tymi skarbami na czterech kółkach.
Obejrzyj video!