Jest to odczuwalne szczególnie podczas wakacji. Zamknięta jest sąsiednia Szkoła Podstawowa nr 13, co tylko zachęca najczęściej młodych (i nie tylko) amatorów tanich trunków, którzy są zakałą dla ludzi z tej części miasta.
– Wieczorem strach tu iść na spacer. Nie obędzie się bez głupkowatych zaczepek podpitych wyrostków, którzy okupują ławeczki – mówi nam pani Joanna z sąsiedztwa. Znudzeni „biesiadnicy” opróżniają nalewki i piwo. A po alkoholu to nie wiadomo, co może im do głowy strzelić.
Szczególnie niebezpiecznie jest tu w weekendy. Skwerek jest bowiem „przystanią” dla bywalców pobliskich lokali gastronomicznych nie cieszących się dobrą sławą wśród tych, którzy nie lubią zadymy. Rozjuszeni procentami „dresiarze” wyładowują agresję na drzewkach i ławkach. Dzieje się tak mimo częstych odwiedzin tego miejsca przez patrole straży miejskiej i policji. Chuligani okazują się sprytniejsi i uciekają.
Raz intuicja im nie pomogła. W czerwcu strażnicy miejscy wyłapali tu wandali, którzy zniszczyli sadzonki drzewek nasadzonych właśnie w tym miejscu. Warto wspomnieć przy tym, że skwerek bardzo spodobał się… gościom z zaprzyjaźnionego z Jelenią Górą Erftstadt (Niemcy). Na pamiątkę swojego pobytu zasadzili tu kilka lat temu kasztanowce, po których pozostały nędzne resztki.