„Zgubiony” przez nieznanego kierowcę autobusu lub ciężarówki olej, rozlany na ponadkilometrowym odcinku był najpewniej przyczyną groźnie wyglądającej kolizji, do której doszło we wtorek rano na tzw. Kapeli w okolicach Dziwiszowa.
Na oleju wpadł w poślizg samochód marki Volkswagen. Kierowca nie zdołał opanować „tańczącego” pojazdu. Uderzył w drzewo a następnie wypadł z jezdni i stoczył się z prawie trzymetrowej skarpy w krzaki.
Z pierwszych ustaleń i obserwacji świadków wynika, że kierowca nie jechał zbyt szybko i opowiedzialność za zdarzenie ponosi prowadzący pojazd, który wcześniej na odcinku od Podgórek do Dziwiszowa „gubił” olej.
Okazało się, że był to kursowy autobus PKS, który został zatrzymany w Dziwiszowie. Jego kierowca został ukarany mandatem w wysokości 100 złotych.
Droga w kierunku Świerzawy jest bardzo niebezpieczna. Zdarza się tam coraz więcej wypadków. W niedzielę fiat uno uderzył w drzewo: ucierpiały dwie kobiety. Kilka dni temu przed inny samochód osobowy wybiegła sarna. Kierowca, chcąc uniknąć potrącenia zwierzęcia, gwałtownie skręcił i również skończył jazdę na przydrożnym drzewie. Na szczęście wraz z pasażerami zdążył opuścić auto, które po zderzeniu doszczętnie spłonęło. Również na tej drodze pod koniec maja zapalił się autobus wiozący szkolną wycieczkę do Jeleniej Góry. Uczniowie i opiekunowie zdążyli uciec.