Kucharze serwowali potrawy z grilla. Przygotowali również mnóstwo owoców, które można było maczać w czekoladzie. O oprawę muzyczną zadbał zaprzyjaźniony didżej.
Dzieci początkowo niechętnie odchodziły od stołów, bo jak mówiła dyrektor placówki, Katarzyna Lenart-Wyrobek, nie widzieli jeszcze tylu kucharzy naraz. Z czasem coraz więcej z nich tańczyło, a niektóre nawet śpiewały.
Specjalnie dla dzieci na teren placówki przyjechali strażacy. Zorganizowali dla nich grę i pozwolili zobaczyć sprzęt, dzięki któremu ratują życie ludziom. Na miejsce przybył także funkcjonariusz policji.
Jedną z największych atrakcji okazał się pokaz karate w wykonaniu Klubu Sportowego Funakoshi Shotokan Karate z Kowar. Zaprezentowali się zarówno mali zawodnicy, szlifujący swoje umiejętności, jak i osoby mające ogromne już doświadczenie.
- Takich imprez powinno być dużo, ponieważ dzieci poznają nowe osoby, wiedzą, że mają przyjaciół, mogą liczyć na wsparcie, ktoś o nich pamięta i czują się potrzebne – mówi Katarzyna Lenart-Wyrobek.