Czy to pozostałość po „dziecięcych” harcach, które w miniony weekend opanowały rynek i jego okolice z okazji święta najmłodszych? Nie. Obrazki powstały podczas heppeningu młodzieży z Liceum Plastycznego w poniedziałek. Do wtorku nikt nie zmył z nawierzchni ulic malunków nie zawsze zgodnych z przyzwoitością.
– Uwaga, świerzo malowane – tak w oryginalnej pisowni wygląda „inskrypcja” wymalowana na asfalcie ulicy Długiej. Potem mamy swastykę, kontury leżących ludzi i plamy czerwonej farby przypominającej krew. Wszystko na pierwszy rzut oka nie takie łatwe do usunięcia. I o treściach średnio pasujących do edukacyjnego przesłania Dnia Dziecka.
Mamy nadzieję, że ślady po młodzieńczym happeningu nie będą trwałą ozdobą staromiejskiej ulicy Długiej i szybko zostaną usunięte. Nie wątpimy, że miały pozytywną wymowę, jednak oderwane od spektaklu, podczas którego powstały, sprawiają fatalne wrażenie.