Namiastkę tego, co może stać się rzeczywistością, zaprezentowano w piątek na lądowisku przy szpitalu wojewódzkim, a okazję dała konferencja dotycząca ratownictwa w Euroregionie Nysa. Nad Jelenią Górą pojawił się czeski „eurokopter”, lądował przy największej lecznicy w Jeleniej Górze, a ratownicy dali pokaz możliwości maszyny.
Wiele wskazuje niestety na to, że na pokazie działalność helikoptera w Jeleniej Górze się zakończyła. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe pragnie wprawdzie dokupić jeszcze kilka takich maszyn do swojego taboru (kilkanaście już zakupiono), ale pierwszeństwo w przyznaniu śmigłowca ma podobno Bolesławiec, gdzie może powstać lądowisko dla tego typu maszyn.
Jak podkreślają goprowcy, rola śmigłowców w szybkim niesieniu pomocy nieoceniona. Przy sprawnej akcji helikopter może być już na miejscu zdarzenia po kilkunastu minutach. Aby dotrzeć w góry tradycyjnie, trzeba znacznie więcej czasu, a przy wielu obrażeniach dla ratowania ludzkiego życia liczy się każda minuta. Ratownicy - w przypadku poważniejszych wypadków - mogą liczyć na pomoc śmigłowców czeskiej Górskiej Służby.