Nic dziwnego w tym by nie było, bo przecież Dworcowa działała tu przez wiele, wiele lat i miała swoje czasy świetności słynąc z otwarcia 24 godziny na dobę, kiedy jeszcze podróżnych było mnóstwo. Później nadszedł kryzys kolejnictwa i restaurację - po nieudanych próbach jej reanimacji - zamknięto na głucho.
Dziś koleją jeździ coraz mniej osób, a schody wydeptane w ciągu dziesięcioleci dworcowych dziejów przez tysiące ludzi, nie wiodą już do holu głównego stacji, ale do nowej restauracji zwanej Orient Express. To przy okazji Karkonoski Salon Sztuki, gdzie mają odbywać się imprezy dla ducha.
W najbliższych planach placówki są: dyskoteka dorosłego człowieka, dancing z zespołem „Prestiż”. Będzie także wydarzenie poważniejsze i otwarte dla wszystkich, związane z piątą rocznicą śmierci Ojca Świętego: Epitafium dla pamięci papieża Jana Pawła II (31 marca o godz. 20)
Restauracja czynna jest codziennie. Obiady wydawane są w ograniczonych czasowo porach. W ofercie lokalu jest także organizacja różnych uroczystości rodzinnych. Czy pomysł na takie zagospodarowanie hallu dworcowego okaże się strzałem w „dziesiątkę”? Pokażą sami konsumenci.
Niestety, gospodarz terenu przy dworcu nie zadbał o otoczenie. Plan miasta widniejący tuż przy wyjściu jest upstrzony wulgarnymi bohomazami. Wiele do życzenia pozostawia także stan chodnika na całej długości wiodącego ku stacji odcinka ulicy 1 Maja.