Zima to nie tylko ziąb i zaspy na drogach i chodnikach, codzienne kłopoty z uruchomianiem silników i skrobanie zamarzniętych szyb. To również niepowtarzalność krajobrazów i cisza w miejscach, które w cieplejszych porach roku tętnią życiem.
Takim miejscem niewątpliwie jest cieplicki Park Zdrojowy. Warto się tam wybrać, choć można pogrążyć się w śniegu. W nieodśnieżanych miejscach bywa nawet prawie pół metra białego puchu. Stali bywalcy parku w każdych warunkach dokarmiając ptaki i wiewiórki. Można spotkać kuracjuszu utrwalających piękno tego zakątka aparatami fotograficznymi.
Zimę cenią także wędkarze, amatorzy połowów na lodzie. Choć okazów nie łowią, kilka płotek i okonków wynagradza im trud moczenia „kija” w przerębli.