Milincjant z gumową pałą i kolegami legitymującymi obywateli, ogrzewający się przy ulicznych koksownikach, a także solidarnościowcy roznoszący po ulicach ulotki – to dzisiaj już obcy widok, ale jak dobrze zapamiętany przez tych, którzy przeżyli stan wojenny w Polsce wprowadzony 13 grudnia 1981 roku. Forum Młodych PiS przypomniało wczoraj po południu (13.12) o tym wydarzeniu przygotowanym happeningiem. Jak reagowali jeleniogórzanie?
- Nie chcemy Państwa ulotek – powiedziały w pierwszym momencie dwie kobiety, ale kiedy dowiedziały się czego dotyczy akcja, wróciły się ze słowami – a jeśli o to chodzi to oczywiście weźmiemy, bo to dla nas bardzo ważna sprawa. Kategorycznie zaznaczyły, że nie chcą by robiono im zdjęcia lub pytano o nazwisko, a nawet imię.
Pani Karolina, studentka przyznaje, że dla niej to już fakty poznane w szkolnych ławkach, a nie z życiowego doświadczenia.
- Tym bardziej uważam, że takie akcje są bardzo potrzebne – historia to my, to nasza tożsamość, a jej znajomość i pamięć o niej, to szansa na uniknięc nie błędów, które pojawiły się w przeszłości – mówiła młoda jeleniogórzanka.
Wielu mieszkańców nie chciało jednak nawet przystanąć na chwilę i zapytać o co chodzi. Spoglądało tylko na niecodzienne stroje uczestników happeningu i obojętnie przechodziło dalej.
- Myślę, że w świetle ostatnich badań pokazujących, że wielu ludzi dalej wierzy, że generał Jaruzelski wprowadzając stan wojenny ratował Polskę przed sowiecką inwazją, warto to prostować, bo w świetle wszystkich badań historycznych, którymi dzisiaj dysponujemy, już wiemy, że możliwość takiej interwencji była czysto iluzoryczna – mówił Oliwer Kubicki, radny Rady Miejskiej w Jeleniej Górze z Prawa i Sprawiedliwości.
Dlatego czwórka młodych ludzi zainscenizowała scenkę z tamtych czasów stawiając w centrum miasta przy jeleniogórskim tramwaju zaimprowizowany przystanek i koksowniki. Byli milicjanci i oczywiście solidarnościowcy w rolę których wcielili się uczniowie jeleniogórskich szkół, członkowie forum młodych PiS, w tym, m.in. Mariusz, Alek i Maciek.
- Scenariusz happeningu stworzyliśmy wspólnie. Jako młodzi ludzie nie pamiętamy tego wydarzenia, ale przygotowaliśmy się do tego, by go odtworzyć. Rozmawialiśmy z przedstawicielami Solidarności z okręgu jeleniogórskiego, którzy przybliżyli nam te fakty – mówił Mariusz Siuda z Forum Młodych PiS.
Każdy przechodzień dostał pamiątkowy meldunek o zatrzymaniu przez MO. Akcję zorganizowano we współpracy z Urzędem Miasta w Jeleniej Górze, a patronat nad wydarzeniem objął NSZZ Solidarność w Jeleniej Górze.