Podopieczni Joanny Kawalec przerwali serię czterech porażek pokonując we własnej hali Górnika Wałbrzych 78:59.
W pierwszej kwarcie obie ekipy chaotycznie rozgrywały akcje, ale skuteczniejsi byli gospodarze, którzy po 10 minutach prowadzili 19:8. W drugiej odsłonie przyjezdni starali się odrobić straty, ale po prostych stratach Górnika jeleniogórzanie perfekcyjnie kontrowali i do przerwy prowadzili 39:22.
Po zmianie stron wydawało się, że nic nie zagrozi gospodarzom prowadzącym po chwili 43:22, ale to co się stało na parkiecie przy ul. Sudeckiej zadziwiło miejscowych kibiców, radując przy tym gości. Górnicy zanotowali 20-punktową serię dochodząc do stanu 43:42. W końcówce trzeciej "ćwiartki" Spartakus przebudził się i po "trójce" Kicińskiego po 30 minutach miejscowi prowadzili 48:44. W ostatniej kwarcie ekipa z Jeleniej Góry zapanowała nad emocjami i nie zważając na emocje panujące przy ławkach obu zespołów doprowadzili do końcowego zwycięstwa 78:59.